Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok po wybuchu gazu mieszkańcy bloku przy Jagiellońskiej ciągle nie mogą wrócić do swych mieszkań

Lidia Cichocka
Rok temu, 11 stycznia wybuch gazu i pożar zniszczył część bloku przy ulicy Jagiellońskiej 47 w Kielcach a kilkanaście rodzin straciło dach nad głową. Zdaniem inspektora nadzoru budowlanego cała klatka schodowa groziła zawaleniem więc mieszkańców przeniesiono do lokali zastępczych w bloku komunalnym.

Mają tam pozostać do czasu odbudowania domu. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom odbudowa idzie bardzo opornie.

Tuż po wypadku oceniano, że powrót będzie możliwy jesienią lub zimą 2010 roku jednak w ubiegłym roku udało się jedynie rozebrać zniszczoną część domu i wykonać dokumentację odbudowy. W listopadzie trafiła ona do wydziału architektury Urzędu Miejskiego a stamtąd została wysłana do Ministerstwa Infrastruktury z wnioskiem o zgodę na odstępstwo. - Zgodnie z przepisami już w III piętrowym budynku trzeba zaprojektować windę, a ten blok ma cztery piętra - wyjaśniał Andrzej Kędra, dyrektor wydziału architektury. Pozytywna odpowiedź już nadeszła a wspólnota mieszkaniowa złożyła wniosek o zgodę na budowę.

- Ponieważ we wniosku są pewne braki trzeba je uzupełnić, ale decyzja będzie w ciągu kilku dni - zapewnia Kędra. To oznacza, że firma Łuczbud z Radomia, która wygrała przetarg na odbudowę bloku będzie mogła wkrótce, zależnie do warunków pogodowych, przystąpić do pracy. Koszt odbudowy - 1 117 tys. pokryje ubezpieczyciel budynku, firma Uniqa.

Ta część bloku będzie się różnić od reszty ponieważ w zgodzie z obecnie obowiązującymi przepisami klatka musi być szersza. By lokatorzy nie tracili powiększono więc blok. Lokatorzy zyskają też, bo w nowej technologii wykonane zostaną wszystkie instalacje. Znikną kuchenki gazowe z łazienek, zamiast tego będzie centralna ciepła woda.

Lokatorów interesuje sprawa osądzenia osoby odpowiedzialnej za dokonanie zniszczeń. Śledztwo przeciwko Norbertowi A. podejrzanemu o to, że w styczniu spowodował wybuch gazu w bloku przy u. Jagiellońskiej 47 jest jednak bezterminowo zawieszone, bo nie ma możliwości zbadania go. To w jego mieszkaniu był nielegalnie podłączony gaz odcięty wcześniej za niezapłacone rachunki.
- Prokurator musi ocenić czy w danym momencie podejrzany był poczytalny. Stąd konieczność zbadania go przez psychologa a następnie psychiatrę, na co jednak nie pozwala jego stan zdrowia - wyjaśniał rzecznik prokuratury Sławomir Mielniczuk.

Norbert A. przebywa w Domu Pomocy Społecznej, mocno ucierpiał w wybuchu (spadł z czwartego piętra) i nawet nie był w stanie złożyć podpisu pod protokołem z pierwszego przesłuchania. Jednak po każdej wzmiance na temat wybuchu do redakcji i prokuratury dzwonili i pisali oburzeni ludzie informując, że tak ciężko chory pacjent na wózku inwalidzkim wybiera się na spacery po mieście. - Wtedy, podróżując w towarzystwie swej partnerki, nie wygląda na niepoczytalnego - alarmowali ludzie.
Po wysłuchaniu tych głosów biegły postanowił ponownie odwiedzić Norberta A. i ocenić stan jego zdrowia, lecz tym razem na przeszkodzie stanęła jego własna choroba. - W ciągu dwóch tygodni biegły powinien wrócić do pracy i podjąć czynności - zapewnia rzecznik. - Wtedy okaże się czy możemy skierować do sądu akt oskarżenia, bo zarzuty Norbertowi A. zostały już postawione.
Na wyrok sądu czeka też Towarzystwo Ubezpieczeniowe Uniqa. - Skupiliśmy się na likwidacji szkód by jak najszybciej lokatorzy mogli wrócić do swych mieszkań - mówi Krzysztof Haupt z TU Uniqa. - O sądzeniu się o odszkodowanie zdecydujemy po wyroku sądu.

Za spowodowanie wybuchu Norbertowi A. grozi do 10 lat więzienia, ale jeśli specjaliści ustalą, że w chwili, gdy doszło do wypadku był niepoczytalny uniknie odpowiedzialności. Ani towarzystwo ubezpieczeniowe, które pokrywa koszty odbudowy, ani lokatorzy, którzy ucierpieli w efekcie wybuchu nie będą mogli oskarżyć go żądając zadośćuczynienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie