- Gdybyście zobaczyli tę halę, to szok, że one bez szwanku stamtąd wyjechały, tam było dziewięćset stopni - mówił poruszony prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń. Przedstawiciele Wojskowych Zakładów Mechanicznych z Siemianowic Śląskich, które wystawiały Rosomaki tłumaczyli, że sprzęt będzie sprawdzony, ponieważ wkrótce jeden z wozów zostanie przetransportowany na misje do Afganistanu.
We wtorek do spalonej hali wpuszczono wystawców, którzy szacują straty. - Nasze stoisko miało
sześćdziesiąt sześć metrów i piętro. Nie potrafimy teraz oszacować, jaki są straty. Robimy zdjęcia, potem będziemy oceniać - tłumaczył Grzegorz Chudek z Polskiej Izby Producentów na Rzecz Obronności Kraju. Wystawcy mogli także zabrać eksponaty, które nie uległy zniszczeniu.
Największe straty ogień spowodował na stoisku izraelskiej firmy Rafael. Zniszczony został wóz bojowy "Puma" z wyrzutnią Spike.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?