W Łubnicach mają żal, że o propozycji zalania ich gminy dla ratowania innych terenów przed wielką wodą dowiedzieli się z gazet. Ludzie nie ufają sołtysom, radnym i wójtowi myśląc, że ci wiedzieli o planach już wcześniej…
W ŁUBNICACH ROZMAWIALI O POLDERACH
Niewiele w tej kwestii zmieniło się po piątkowym spotkaniu radnych i sołtysów z gminy Łubnice oraz przedstawicieli z gminy Połaniec z marszałkiem Adamem Jarubasem. Samorządowcy zarzekali się, że o żadnych planach nie wiedzieli nic. Radnym i sołtysom chodziło jednak o to, że może teraz, po miesiącu oczekiwania, ktoś z władz powie im, co z tymi polderami. Nic bardziej mylnego.
- Ja nie przyjechałem bronić tej koncepcji. Przyjechałem tutaj po to, aby was wesprzeć. Jest to bardzo wstępna koncepcja, ale przy takich założeniach już na tym etapie trzeba zgłaszać uwagi. Gdyby ona miała być realizowana w niezmienionej formie to tak naprawdę oznacza to likwidację gminy Łubnice. Ja się pod takim projektem nie podpisze, jeśli będzie to oczywiście w zakresie moich kompetencji. Trzeba brać pod uwagę, że jest to projekt rządowy - tłumaczył zebranym Adam Jarubas.
SOŁTYSI I RADNI CZEKALI NA KONKRET
Czyli nic nowego. Od miesiąca wiadomo, że jest to wstępna propozycja, jedna z kilku, które znajdują się w koncepcji dotyczącej bezpieczeństwa przeciwpowodziowego dla górnej Wisły. Mówili o tym przedstawiciele gminy Łubnice i podwali przykłady skali zamętu jaki wywołano publiczną prezentacją tego pomysłu.
- Nasz problem jest poważniejszy niż się wydaje. Co z pozwoleniami na budowę?. Tereny, które miałyby zostać przeznaczone pod polder, to najlepsza na terenie gminy klasa ziemi. Co zatem z rolnikami? Po tej informacji, która się pojawiła ceny działek są kilkukrotnie niższe od nominalnych. Każdy z potencjalnych kupców od razu mówi, że przecież teren jest do zalania - mówi Anna Grajko, wójt gminy Łubnice.
To tylko nieliczne z pytań, które zadano w piątek. Odpowiedzi próżno szukać, bo samorządowcy zaklinają się, że o niczym nie wiedzieli. Ci, co wiedzą, do Łubnic jeszcze nie przyjechali.
BĘDZIE KONFERENCJA W STASZOWIE? STAROSTWO CHCE JAK NAJSZYBCIEJ
Czy przyjadą? Wiele wskazuje na to, że jeszcze w pierwszej połowie maja mogłoby dojść do podobnej konferencji na terenie powiatu staszowskiego. - Chcemy, żeby o sprawach, które dotyczą powiatu staszowskiego rozmawiano na naszym terenie, a nie w Sandomierzu. Będziemy dążyć do tego, aby zrobić podobną konferencję na naszym terenie - mówi Andrzej Kruzel starosta staszowski.
Przedstawiciele gminy Łubnice powiedzieli w piątek zdecydowanie, że planom utworzenia polderów na terenie ich gminy stanowczo się sprzeciwiają. Z kolei Jacek Tarnowski burmistrz Połańca powiedział, że na terenie tych miejscowości w gminie, które mogłyby zostać w przyszłości polderami, zdania w tej sprawie są podzielone.
Więcej w piątkowym Echu Powiśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?