Rafał Soboń: * Gdyby nie zwycięstwo rezerw, mielibyśmy w Ostrowcu czarny sportowy weekend.
- Rzeczywiście, szczęście się od nas ostatnio odwróciło i tych porażek było sporo. Rezerwy zanotowały już chyba sześć porażek z rzędu. W pierwszej drużynie niewiele lepiej, bo mimo że prowadzimy grę, to przegrywamy, dostając bramkę w końcówce meczu. Dzisiaj w meczu rezerw też nie było najlepiej, bo przegrywaliśmy już 0:2, jednak najważniejsze jest to, że podnieśliśmy się i w końcu mogliśmy się cieszyć ze zwycięstwa.
* Czym to było spowodowane?
- Źle chyba weszliśmy w mecz, zbyt bojaźliwie i stąd te dwie stracone bramki, ale z biegiem czasu zaczęliśmy robić to, co założyliśmy sobie przed meczem i gra z pierwszej piłki oraz uruchomione skrzydła zaprocentowały bramkami dla KSZO.
* Strzelone bramki podbudowały cię?
- Trener Jakołcewicz nie wyznaczył mnie ostatnio na rezerwy, jednak sam wiem, że potrzebuję po tej kontuzji jeszcze trochę gry, dlatego też po rozmowie ze szkoleniowcem dzisiaj wystąpiłem w KSZO II.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?