Narodowe Święto Niepodległości dla pana to…
Najpiękniejsze święto. I najważniejsze, jak dla każdego Polaka. 11 listopada 1918 roku, po 123 latach niewoli, Polska odzyskała niepodległość. Marszałek Józef Piłsudski - to wielka postać - był wskrzesicielem państwa polskiego.
Jako prezes buskiego koła Stowarzyszenia Elektryków Polskich zorganizował pan w 1995 roku pierwszy rajd szlakiem niepodległości po Ponidziu. Jak narodził się ten pomysł?
Chciałem oddać w ten sposób hołd pamięci mojego ojca Wincentego, Piłsudczyka. Konsultowałem swój pomysł z kolegami w kole, rozmawialiśmy wiele razy na ten temat. Także z majorem Stanisławem Parlakiem, który był żołnierzem Marszałka Józefa Piłsudskiego. On naprowadził mnie na ten temat. Co roku odwiedzamy miejsca pamięci narodowej na Ponidziu. To miejsca bardzo ważne dla naszej historii, dla każdego Polaka.
Listopad 1995 roku. Pamięta pan pierwszą imprezę?
Tak, pamiętam doskonale. Było to w wigilię Święta Niepodległości. Zaczynaliśmy tak jak teraz, w ośrodku energetyków w Wiślicy. Pogoda typowo listopadowa, jak dzisiaj, chociaż zdarzało się i tak, że świętowaliśmy... „na biało”. Trasa od początku jest taka sama: Wiślica, Ucisków, Czarkowy, Ksany, Opatowiec. To się nie zmienia.
Już 21 razy prowadził pan rajd szlakiem niepodległości po Ponidziu. Który z nich utkwił panu szczególnie w pamięci?
Każda z tych imprez ma swoją historię, ale ja zapamiętałem szczególnie tę z 2001 roku. Bardzo szybko zapadł zmrok i mieliśmy w Czarkowach naprawdę duże problemy, żeby dotrzeć do drogi asfaltowej. Na szczęście się udało i wszyscy wróciliśmy do Wiślicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
