Zdaniem naszego czytelnika, najgorsza sytuacja jest w sąsiedztwie bloku numer 18, tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Starą. Gdy pojechaliśmy na miejsce, śmieci wciąż nie były sprzątnięte. Zalegają tam nie tylko plastikowe butelki, papiery, reklamówki, ale nawet stare, zniszczone części od samochodu.
Mieszkańcy ulicy Bukowej bezradnie rozkładają ręce. - Gdy idę wyrzucić śmieci, po drodze zbieram też te wokół. Ale całej ulicy nie posprzątam, a poza tym chyba są od tego odpowiednie osoby - mówi pani Zofia, która mieszka na Sadach.
Rzeczywiście, trudno byłoby samemu usunąć wszystkie nieczystości, które odsłonił śnieg. - W administracji usłyszałem, że ulica to sprawa miasta, ale przecież śmieci są wszędzie, także przy blokach - tłumaczy pan Waldemar. - Kto więc to posprząta? Czy ktoś w ogóle się tym zajmie? - dopytuje.
Skoro trudno doprosić się kogoś, by usunął odpadki zalegające wokół bloku przy ulicy Bukowej 18, z problemem tym zwróciliśmy się do kieleckiej Straży Miejskiej. - W tych rejonach miasta zdarzają się takie sytuacje, bo bloki należą do wspólnot mieszkaniowych po obrysie - tłumaczy zastępca komendanta Wojciech Bafia. - Weźmiemy jednak wydruk z Wydziału Geodezji i dowiemy się, do kogo należy zaśmiecony teren - zapewnia. Właściciel zostanie zobowiązany do posprzątania bałaganu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?