Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Palikota chce refundacji zabiegu in vitro dla mieszkańców Starachowic z budżetu miasta

M.K.
sxc.hu
Wniosek o dofinansowanie zabiegu dla par, które nie mogą mieć dzieci trafił do przewodniczącego Rady Miejskiej Zbigniewa Rafalskiego w zeszłym tygodniu. Podpisał się pod nim poseł Jan Cedzyński oraz przewodnicząca powiatowych struktur Ruchu Palikota Beata Stąpor.

W piśmie proponują dofinansowanie zabiegu w kwocie 5 tysięcy złotych dla każdej pary mieszkającej w Starachowicach, która nie może doczekać się dzieci.

- W Starachowicach rodzi się coraz mniej dzieci, liczba mieszkańców miasta od kilku lat systematycznie spada. Wiemy, że w mieście mieszkają pary, które chcą mieć dzieci, ale nie mogą - mówi Krzysztof Makowski, pełnomocnik powiatowy Ruchu Palikota.
Jak dodaje, liczy na przychylność radnych Rady Miejskiej, choć zdaje sobie sprawę z problemów finansowych, z jakim musi zmierzyć się gmina, aby dopiąć budżet.

- Chcemy poruszyć ten temat. Jak nie uda się w tym roku, może uda się w przyszłym. W Częstochowie się udało, tam gmina dofinansowuje zabieg dla mieszkańców. Warto o tym mówić, nie zamiatać tematu pod dywan, może uda się komuś pomóc - uważa Krzysztof Makowski.

Z pismem zapoznali się już starachowiccy radni, ale temat na obradach nie pojawi się. Przewodniczący Rady Miejskiej nie zamierza go wprowadzać na sesję. Radni mają się zająć zagadnieniem w komisjach rady. Część radnych pomysł popiera, inni są przeciwni. Wszyscy za to jednym głosem mówią, że aby dofinansowanie weszło w życie projekt musi być poprzedzony dokładną analizą sytuacji w mieście.

- Pomysł popieram, ale żeby szukać pieniędzy w budżecie musimy wiedzieć, jakiej kwoty szukamy, czyli ilu par dotyczy problem. I na pewno nie uda się tej pozycji wprowadzić w 2013 roku - mówi Agnieszka Cheda, radna Platformy Obywatelskiej.

- Cel jest szczytny, ale pozostaje kwestia finansowa. Aby wniosek mógł być zrealizowany musimy znać zakres potrzeb i źródła finansowania. Żeby przegłosować taką uchwałę musimy znać źródła finansowania, ale też wytypować osoby do zabiegu - mówi Robert Sowula, radny niezrzeszony. - Uważam, że tą kwestią powinien zająć się Parlament. W innych krajach kwestia in vitro jest uregulowania odgórnie. We Włoszech, kraju głęboko katolickim, który podpisał konkordat pierwsze trzy zabiegi in vitro są bezpłatne, ale tam katolicy są chyba bardziej oświeceni.
Przeciwni pomysłowi refundacji in vitro są radni Prawa i Sprawiedliwości.

- My tego nie poprzemy. Są inne naturalne i skuteczne metody leczenia niepłodności, na przykład naprotechnologia. Wielu lekarzy, którzy stosowali metodę in vitro porzucili tę metodę i zaczęli stosować metodę naprotechnologii, która jest akceptowana przez Kościół. Moim daniem metoda in vitro jest niemoralna. Jako katoliczka nie mogę jej poprzeć - stwierdziła Lidia Dziura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie