Operator dźwigiem podnosił pustaki do budowy budynku przy ulicy Schinzla.
Kierowca zaparkował maszynę blisko śmietnika kontenerowego. Kiedy pojazd przewrócił się, kabina wsparła się na kontenerze, w chwili upadku, część kabiny została zmiażdżona. W środku pozostał operator. Mężczyźnie przycisnęło nogę. Strażacy z pomocą urządzeń hydraulicznych próbowali wyciągnąć kierowcę z opresji. Każdy ruch urządzeniem, dla mężczyzny oznaczał ból. - Odkręciliśmy siedzenie - mówi jeden ze strażaków. Dopiero wtedy wydostali operatora, który był przytomny. Skarżył się na ból nogi. Mężczyzna trafił do szpitala znajdującego się dwieście metrów dalej.
Na razie nie wiadomo z jakiego powodu dźwig runął na prawą stronę. Przyczynę określą biegli. Sprawą zajęła się policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?