Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Runął świat pani Leokadii z Osin Mokrej Niwy w gminie Mirzec. Spalił się jej dom i dobytek. Marzy o kontenerze mieszkalnym

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Wideo
od 16 lat
12 maja, pani Leokadia Głowacka, mieszkanka wsi Osiny Mokra Niwa w gminie Mirzec, powiecie starachowickim, straciła cały dobytek i dom w pożarze, który wybuchł około godziny 17.00. Na szczęście nie było jej wtedy w budynku, bo jak zwykle w piątek, poszła do kościoła. Ogień szybko zajął drewniane ściany, pozostawiając z domu jedynie szkielet i stertę nadpalonych desek. Kobieta marzy o postawieniu w tym miejscu mieszkalnego kontenera. Możemy jej pomóc. Zobaczcie film i zdjęcia.

Chcesz pomóc pani Leokadii Głowackiej, która straciła dom w pożarze? Kliknij TUTAJ I WPŁAĆ DOWOLNĄ KWOTĘ NA ZAKUP KONTENERA MIESZKALNEGO.

Ogień spalił dom i dobytek pani Leokadii z Osin Mokrej Niwy w gminie Mirzec

Pani Leokadia jak zwykle w piątek przed 17.00, wybrała się na nabożeństwo do miejscowego kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Osinach. Kiedy siedziała w ławce i modliła się wraz z innymi, podbiegł do niej ministrant, szeptając jej do ucha, że jej dom się pali. W kilka minut na miejsce zawiózł ją sołtys, a to, co zobaczyła kobieta zupełnie przeraziło ją i zszokowało.

Na miejsce przyjechała policja, strażacy i ambulans. Z drewnianego, niedużego domku został sam szkielet. Spłonął dach, rozpadły się ściany, gorące powietrze wybiło szyby. Ubrania, naczynia, meble, sprzęty kuchenne - wszystko dosłownie uleciało z dymem.

Leokadia Głowacka ma 66 lat. Od zawsze mieszkała w Osinach, tu się urodziła, wychowała i tu chce pozostać. Z powodu utraty domu, obecnie mieszka u córki, Justyny w Rzepinie, w gminie Pawłów. Chce jednak powrócić do swojej miejscowości, ale na to potrzebne są pieniądze, by w miejscu spalonego domu, postawić kontener mieszkalny, a ten może kosztować około 25 tysięcy złotych.

Pomóżmy mieszkance Osin, która marzy o powrocie do normalnego życia po pożarze

W pomoc kobiecie zaangażowała się gmina Mirzec. Wójt Mirosław Seweryn wyjaśniał, że zaraz po pożarze z jego inicjatywy, facebookowa grupa "Pomocna Dłoń z Mirca" zorganizowała zbiórkę najpotrzebniejszych artykułów dla pani Leokadii.

- Zareagowaliśmy od razu, kiedy dowiedzieliśmy się o tym nieszczęściu. Spotkaliśmy się z panią Leokadią tuż po weekendzie, udzieliliśmy pomocy w postaci zasiłku celowego. Wiedzieliśmy, że straciła wszystko, więc gmina urządziła w mediach społecznościowych zbiórkę rzeczy pierwszej potrzeby. By pomóc kobiecie w odbudowaniu domu, musimy najpierw ustalić jej sytuację prawną, bo jest ona skomplikowana

- podkreślał.

Wójt, mówiąc o zawiłościach prawnych, miał zapewne na myśli fakt iż pani Leokadia nie jest właścicielką działki, na której stał dom. Obecny właściciel udostępnia jej jednak ten teren i zgadza się, by postawić tu dla niej kontener mieszkalny. Koszt zakupu takiego mieszkanka to około 25 tysięcy złotych. To kwota, która przerasta zarówno panią Leokadię, jak i jej rodzinę. Liczą więc, na pomoc naszych czytelników. Cegiełkę, a w tym wypadku dosłowną cegiełkę do postawienia nowego domu dla kobiety możemy dorzucić na stronie pomagam.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie