Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rury leżą w ziemi, ale ścieki szybko nimi nie popłyną. Mieszkańcy Ostrej Górki pozostają bez kanalizacji

Agata Kowalczyk
Krzysztof Krogulec
Mieszkańcy Ostrej Górki marzą o podłączeniu domów do kanalizacji sanitarnej, która znajduje się w ziemi już od 2 lat. Ratusz, który zlecił inwestycję wszedł spór z wykonawcą i wygląda na to, że ścieki szybko nie popłyną rurami.

- Inwestycja realizowana przez firmę RemWod, warta kilka milionów złotych miała się zakończyć się 2 lata temu – napisał do nas Czytelnik. – Od kilku miesięcy prace się nie toczą, wszystkie wykopy zostały zasypane a domów nie można podłączyć do nowej sieci. Mieszkańcy skazani są nadal na szamba i na odór fekaliów, gdyż niektórzy sąsiedzi wylewają je na pola. Urzędnicy tłumaczą nam, że brak jest odbioru kanalizacji. Nam mieszkańcom brak już siły do nierównej walki z urzędnikami zrzucającymi odpowiedzialność z jednej instytucji na drugą.

Sprawę budowy kanału sanitarnej na Ostrej Górce już opisywaliśmy w połowie ubiegłego roku. Co się zmieniło od tego czasu ?
Urzędnicy przyznają, że problem jest i szybko nie da się go rozwiązać. Nowa kanalizacja wybudowana dla wielu ulic na Ostrej Górce może być dostępna dla mieszkańców osiedla najwcześniej w połowie roku.

- Inwestycja, w ramach której wybudowano 10 kilometrów kanalizacji sanitarnej i 3 kilometry wodociągu miała się zakończyć w listopadzie 2016 roku. Wykonawca wybrany na przetargu wykonał w terminie 80-90 procent prac - przyznaje Bernard Oziębły, dyrektor Wydziału Inwestycji w kieleckim ratuszu. - Odmówił ich kontynuacji, gdy doszedł do ulicy Nad Wizną, gdzie trzeba było ułożyć około 300 metrów rur na głębokości nawet 6 metrów. Stwierdził, że natrafił na litą skałę i nie może zastosować technologii ujętej w projekcie. To rzeczywiście był najtrudniejszy odcinek tej inwestycji, ale możliwy do wykonania - informuje – Wykonawca, mimo że zgodziliśmy się na zastosowanie innej droższej technologii wycofał się. Byliśmy zmuszeni poszukać innego wykonawcy ogłaszając przetarg na jego wybranie, a to trwało. Nowa firma wykonała te prace nie zgłaszając żadnych uwag do projektu. Rury w ulicy Nad Wizną już leżą w ziemi od kilku miesięcy, ale to nie koniec sprawy. Konieczne było odebranie także całej inwestycji, czyli części wykonanej przez firmę RemWod.

– Kanał ma wiele wad – dodaje dyrektor. – Wykonawca, ten pierwszy został wezwany do usunięcia usterek, ale nie zrobił tego, nie zareagował na nasze pismo. W tej sytuacji musimy poszukać firmy, która zrobi to za niego. Na razie zleciliśmy oszacowanie zakresu prac, kosztów i materiałów. Jeśli kosztorys przekroczy 30 tysięcy euro, a jest taka możliwość to musimy ogłosić przetarg. Upłyną kolejne miesiące. Sieć może być gotowa do eksploatacji najwcześniej w połowie roku.

Firma RemWod odpiera zarzuty stawiane przez ratusz. – Kanał sanitarny został odebrany przez nas rok temu, jednostronnie, ponieważ nikt z ratusza się nie pojawił. Wówczas nie miał on wad- tłumaczy Mieczysław Stawicki, prezes firmy RemWod – Usterki są wynikiem tego, że przez rok sieć nie był użytkowana. Ale to nie jedyny powód. Droga na Wizną jest gruntowa i po opadach zamienia się w rzekę, a woda wpływa przez otwory w klapach studzienek do kanału a wraz z nią piasek, co doprowadziło do zamulenia sieci. Zeszliśmy z budowy, ponieważ według technologii wskazanej w projekcie nie dało się ułożyć rur na ulicy Nad Wizną. Między warstwami skalnymi gruntu znajdował się poziom nasiąknięty wodą. Gdy zrobiliśmy odwiert wypłynęły olbrzymie masy wody. To groziło zapadnięciem się terenu i zawalaniem się domów. Takie warunki gruntowe zależą od pory roku i pogody. Być może firma, która wykonywała prace po nas natrafiła na inne warunki. Konflikt z ratuszem uważam za zemstę jednego z pracowników, który był u mnie zatrudniony i został zwolniony w trybie natychmiastowym. Od kilku lat jest zatrudniony w Wydziale Inwestycji i nadzorował te prace.

Inwestycja kosztowała 6 milinów złotych, tyle miała otrzymać RemWod, który zszedł z placu budowy. Jego wynagrodzenie zostało pomniejszone o 700 tysięcy złotych, które należą się firmie, która wykonała kanał w ulicy Nad Wizną. Ratusz potrąci też karę za nieterminowe zakończenie inwestycji przez RemWod.
- Wykonawca, który opuścił plac budowy na pewno nie będzie zadowolony z tego rozliczenia i na pewno odda sprawę do sądu – dodaje dyrektor Oziębły.

Sprawa już jest w sądzie. Wniosek dotyczy około 2 milionów złotych, które naszym zdaniem ratusz jest nam winny. Wykonaliśmy dodatkowe prace, które nie zostały ujęte w dokumentacji a konieczne było ich wykonanie np. ziemię z wykopów mieliśmy zostawić na drodze tak wynikało z projektu a Miejski Zarząd Dróg kazał nam ją usunąć i przywieść piasek. To są inne koszty. Wciągu 27 lat działalności firmy nie przegrałem ani jednego procesu. Idę do sądu tylko wtedy, gdy mam rację - mówi Mieczysław Stawicki, prezes firmy RemWod.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się!

Najlepsza jedenastka jesieni w piłkarskiej ekstraklasie. A w niej dwóch piłkarzy Korony

Piękne piłkarki na pięknych zdjęciach. Wyjątkowa sesja Korony Handball Kielce

QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?

Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie