Ruszają zapisy do przedszkoli! Zniknie darmowa godzina?

Kryteria przyjęć

Pierwszeństwo mają dzieci pięcio i sześcioletnie realizujące obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego. Potem dziecko samotnej matki lub ojca. Następnie dziecko matki lub ojca, wobec których orzeczono znaczny lub umiarkowany stopień niepełnosprawności bądź całkowitą niezdolność do pracy oraz niezdolność do samodzielnej egzystencji. Wreszcie dziecko umieszczone w rodzinie zastępczej. Szczegółowe informacje o naborze do kieleckich przedszkoli i karty zgłoszeniowe znajdą się na stronie internetowej: kielce.przedszkola.vnabor.pl.

W tym roku nabór prowadzony będzie wyjątkowo wcześnie. Dla porównania w ubiegłym roku nabór do przedszkoli ruszył 8 marca. - Taka była sugestia naszych przedszkoli, które chcą wcześniej zakończyć rekrutację - mówi Mieczysław Tomala, dyrektor wydziału edukacji, kultury i sportu urzędu miasta

DO KOŃCA MARCA

Jako pierwsi, do naboru przystąpią rodzice dzieci, które już uczęszczają do przedszkoli. Pomiędzy poniedziałkiem, 20 lutego, a piątkiem, 24 lutego muszą oni potwierdzić wolę posyłania dziecka do przedszkola, w którym obecnie jest zapisane. Przez następne dwa tygodnie w naborze będą brać udział rodzice dzieci, które po raz pierwszy pójdą do przedszkola. Na złożenie podań mają czas od poniedziałku, 27 lutego do piątku, 9 marca. 19 marca zostanie ogłoszona lista przyjętych do przedszkoli, po czym rodzice przyjętych dzieci będą mieli cztery dni na potwierdzenie woli posłania pociech. Po 26 marca będzie prowadzony nabór na wolne miejsca.

60 DODATKOWYCH MIEJSC

W Kielcach mamy 4,5 tysiąca miejsc w przedszkolach publicznych. Od września przybędzie dodatkowe 60 miejsc w przedszkolu przy ulicy Górniczej. Nie będzie to jednak samodzielne przedszkole. - Będzie tam filia przedszkola numer 2 przy ulicy Sowiej - tłumaczy Mieczysław Tomala. Przedszkolaki będą przebywać w odnowionych pomieszczeniach Zespołu Szkół Ogólnokształcących numer 28. Mieczysław Tomala deklaruje, że remont zakończy się planowo i od września budynek będzie służył przedszkolakom i uczniom. - Byliśmy na miejscu z Andrzejem Sygutem (zastępca prezydenta Kielc - red.) i praca szła pełną parą - mówi Mieczysław Tomala.

Mieczysław Tomala, dyrektor wydziału edukacji, kultury i sportu urzędu miasta w Kielcach:

- Jesteśmy w stanie zapewnić miejsca wszystkim chętnym do naszych przedszkoli. Nie możemy im jednak zagwarantować, że będą to miejsca w przedszkolach, które sobie życzą

BĘDZIE GODZINA GRATIS?

Niewiadomą jest liczba darmowych godzin w kieleckich przedszkolach. W Kielcach rodzice nie płacą za pobyt dziecka od godziny 8 do 14. To o godzinę więcej niż wymaga prawo. Podczas ubiegłorocznych przepychanek pomiędzy prezydentem Wojciechem Lubawskim, a częścią kieleckich radnych pojawiła się informacja, że urząd miasta w ramach oszczędności zrezygnuje z szóstej, darmowej godziny w przedszkolach. Dla rodziców oznaczałoby to dodatkowy wydatek około 40 złotych miesięcznie. Czy tak się stanie? - Na razie nic nie wiadomo na ten temat. Tu konieczna byłaby zmiana uchwały rady miasta, a na razie nie ma takiej propozycji - mówi Mieczysław Tomala. Póki co, pozostają więc stawki ubiegłoroczne, czyli darmowe sześć godzin, a za każdą godzinę ponad ten czas rodzice zapłacą 1,85 złotego.

JESIENIĄ SIĘ OKAŻE

Tradycyjnie chętnych do przedszkoli jest więcej niż miejsc. Część rodziców wybierze jednak przedszkola niepubliczne, albo zrezygnuje w ogóle z posłania dziecka do przedszkola. Zwykle sprawa miejsc w przedszkolach rozstrzyga się dopiero w sierpniu i wrześniu. Tradycyjnie pojawiają się wtedy wolne miejsca w części kieleckich przedszkoli. Jednak nie zawsze tam, gdzie chcieliby rodzice.

Nie wiadomo też ilu rodziców zdecyduje się na posłanie sześciolatków do pierwszych klas podstawówki, zamiast do przedszkola. Od września 2012 roku wszystkie dzieci urodzone w 2006 roku miały iść do pierwszej klasy. Rząd jednak wycofał się z tego pomysłu, dając wybór rodzicom. Ci, pomimo kampanii promującej wcześniejsze posyłanie dzieci do szkoły, wolą je zostawić w przedszkolu. W poprzednim roku szkolnym 21,6 procent rodziców kieleckich sześciolatków zdecydowało posłać swoje dzieci do pierwszej klasy. W kraju z tej możliwości skorzystało 24 procent rodziców sześciolatków.