Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces 12 mężczyzn, oskarżonych o napady rabunkowe w województwach świętokrzyskim i mazowieckim

Beata KWIECZKO
12 osób zostało oskarżonych o popełnienie 26 przestępstw. Chodzi głownie o rozboje i kradzieże z włamaniem. Na zdjęciu: podczas poniedziałkowej rozprawy.
12 osób zostało oskarżonych o popełnienie 26 przestępstw. Chodzi głownie o rozboje i kradzieże z włamaniem. Na zdjęciu: podczas poniedziałkowej rozprawy. Łukasz Zarzycki
12 osób oskarżonych o napady rabunkowe w województwach świętokrzyskim i mazowieckim stanęło w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Prokuratura zarzuca im popełnienie 26 przestępstw.

Na ławie oskarżonych zasiadło 12 mężczyzn, mieszkańców województw świętokrzyskiego i mazowieckiego. Część z nich to kawalerowie, część mężowie, mający na utrzymaniu małe dzieci. Wśród nich jest 46-letni rolnik spod Szydłowca, który według aktu oskarżenia miał kierować grupą przestępczą. Prokuratura zarzuciła oskarżonym popełnienie 26 przestępstw, w tym rozboje z użyciem niebezpiecznych narzędzi, kradzieże z włamaniem, handel bronią oraz paserstwo. Do przestępstw tych miało dochodzić od 2000 do 2009 roku na terenie województw świętokrzyskiego i mazowieckiego. Proces w tej sprawie rozpoczął się w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Kielcach.

DOKŁADNY PLAN

Z ustaleń śledczych wynika, że każdy z napadów, którego dokonali oskarżeni, był zawsze dokładnie zaplanowany i przeprowadzony według podobnego schematu. Zdaniem prokuratury, to szef grupy postanawiał, kogo napaść, określał skład osób, które miały dokonać napadu, wskazywał miejsce i ofiary oraz udzielał rad i wskazówek dotyczących jego przebiegu.
Z aktu oskarżenia wynika również, że podejrzani zawsze zabierali z sobą takie przedmioty jak taśma czy kabel, których używali do obezwładniania swoich ofiar. Potem w brutalny sposób krępowali je, bili, zaklejali oczy i usta, grozili podpaleniem, następnie kradli pieniądze oraz różne przedmioty. Zdarzało się też, że mieli z sobą środki, którymi wcześniej truli psy pilnujące posesji.

ŹRÓDŁO DOCHODU

Jak ustaliła prokuratura, oskarżeni napadali przeważnie na domy, ale zdarzały się również napady na hurtownię spożywczą, drogerię czy kantor. Śledczy ustalili, że oskarżeni rabowali pieniądze i różne przedmioty. Najczęściej była to biżuteria, ale wśród ukradzionych rzeczy znalazły się także piła spalinowa, a nawet nóż kuchenny. Kwoty też były różne, czasem kilka tysięcy, a czasem tylko 40 złotych.

Oprócz napadów rabunkowych prokuratura zarzuciła oskarżonym także handel bronią oraz paserstwo. Z aktu oskarżenia wynika, że czynili sobie z popełnionych przestępstw stałe źródło dochodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie