Ruszył proces 50-latka z Ostrowca Świętokrzyskiego oskarżonego o próbę napadu na bank w Kielcach

Z aktu oskarżenia wynika, że 16 listopada ubiegłego roku 50-latek wszedł do jednego z oddziałów banku w centrum Kielc. Według prokuratury miał w ręku przedmiot przypominający broń, którym mierzył do dwójki pracowników banku, usiłując ich nakłonić do otwarcia sejfu bankowego. Jednak - jak uzupełnia prokuratura - celu nie osiągnął ze względu na postawę pracowników banku. Nie wiadomo też, o jaką sumę pieniędzy mężczyźnie chodziło.

50-latek został zatrzymany i ku zdziwieniu policjantów okazało się, że jest to ich kolega po fachu - policjant z prawie 20-letnim stażem z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim. Początkowo przedstawiono mu zarzut gróźb karalnych, co jest zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Później jednak prokuratura zmieniła zarzut na usiłowanie rozboju, za co grozi kara do 12 lat więzienia.

W środę w Sądzie Rejonowym w Kielcach, gdzie toczy się proces 50-latek nie przyznawał się do winy i chciał składać wyjaśnienia. - Chcę powiedzieć, w jakim stanie psychicznym byłem tego dnia - rozpoczął mężczyzną.

Zanim jednak doszedł do meritum sprawy sąd zdecydował o wyłączeniu jawności na czas składania przez oskarżonego wyjaśnień. - Mogą tu zostać poruszone ważne sprawy, które były objęte tajemnicą służbową w czasie, gdy oskarżony pełnił swoje obowiązku jako funkcjonariusz policji - uzasadniał decyzję sędzia Bogdan Staniek, przewodniczący składu sędziowskiego w tym procesie.