- Stawiamy na smak i jakość. Wszystko robimy na miejscu, a pieczywo wypieka dla nas zaprzyjaźniona piekarnia - mówi Daniel Wesołowski, który z mamą Anną prowadzi Fabrykę Zapiekanek. Jak przyznaje, pomysł na lokal zrodził się dzięki podpowiedziom znajomych.
- Nie ma w Kielcach miejsca, gdzie można zjeść naprawdę dobrą zapiekankę, która nie będzie składała się tylko z pieczarek i sera. Zapiekanka to taki typowo polski wynalazek, więc za namową znajomych postanowiliśmy stworzyć takie miejsce - wyjaśnia.
Zapiekanki są w dwóch rozmiarach. Mniejsze mają 25 centymetrów, większe - 50. Smakowych kompozycji jest niemal 20. Każdy też może samodzielnie dobrać ulubione składniki. Intrygujące są też nazwy zapiekanek - stażysty, konserwatora, logistyka, kierownika czy sekretarki.
- Lokal nazywa się Fabryka Zapiekanek, więc nazwy wybieraliśmy takie, by kojarzyły się z fabryką i pracą. Mamy też trochę niepowtarzalnych i niespotykanych nigdzie indziej dodatków, na przykład tuńczyka, ostre papryczki jalapeno, boczek, szpinak z czosnkiem - opowiada Wesołowski.
Fabryka Zapiekanek jest czynna od poniedziałku do czwartku od 10.30 do 21, a w piątki i soboty do północy. W niedzielę będzie otwarta, gdy na Rynku będą odbywały się jakieś imprezy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?