Ruszyła skarżyska pielgrzymka. Wkrótce dołączą rowerzyści (zdjęcia)

[galeria_glowna]

- W tym roku trudu pieszej wędrówki do Maryi podjęło się 270 osób ze Skarżyska, ponad 50 z Suchedniowa i tyle samo z Bliżyna. Od dłuższego czasu liczba uczestników się nie zmienia - informuje ksiądz Jerzy Karbownik, kustosz sanktuarium i szef pielgrzymki. Najpierw była Msza święta, potem pielgrzymi ustawili się w grupach. Cięższe bagaże zdano wcześniej, na miejsca postojów dowożą je ciężarówki. Pątników żegnali mieszkańcy Skarżyska. Andrzej Szlęzak przygotował nawet transparent - Chrześcijanie, nie bójcie się! Bądźcie zawsze solidarni w walce ze złem! - Wiele razy pielgrzymowałem, teraz nie mogę, a chcę dodać otuchy tym, którzy idą - wyjaśnia.

Najwięcej pracy podczas ośmiodniowej wędrówki mają funkcyjni - porządkowi, kierujący ruchem, kwatermistrze (co ciekawe, jednym z nich od lat jest skarżyski starosta Michał Jędrys) i muzyczni. - Zwykle po trzech dniach siada gardło, ale trzeba śpiewać do końca. Podczas pielgrzymki daje się z siebie 200 procent - mówi Ewa Kotowska, członkini zwycięskiej drużyny z telewizyjnego show "Bitwa na Głosy". Wraz z koleżankami dba o oprawę muzyczną grupy franciszkańskiej. - Każdy idzie w swojej intencji, ale głównie po to, by wielbić Boga - dodaje. Nasi pielgrzymi w pierwszym dniu nocowali w Odrowążu, kolejne postoje będą w Końskich, Lipie, Górach Mokrych, Kurzelowie, Dąbrowie Zielonej i Skrzydlowie.

We wtorek 13 sierpnia wejdą na jasną Górę, by pomodlić się przed cudownym obrazem Królowej Polski. Wyruszyło blisko 400 osób, ale nie jest tajemnicą, że po drodze dołączają kolejni, którym obowiązki nie pozwalają na przejście całej trasy. Za kilka dni z Bliżyna i Skarżyska wyjadą także pielgrzymi - rowerzyści. Będzie ich około setki. W ostatnim dniu dołączą do piechurów. Warto dodać, że po raz pierwszy pielgrzymka cyklistów wyjedzie z parafii na Borze. Organizuje ją posłanka Marzena Okła - Drewnowicz.