Ruszyły wywłaszczenia pod lotnisko w Obicach

Lotnisko w Obicach

Lotnisko w Obicach

Prace przed budową lotniska są bardzo zaawansowane. Sporządzono już szereg dokumentacji, między innymi operaty hydrologiczne, glebowo-gruntowe i meteorologiczne. Są raport oddziaływania na środowisko, plan generalny lotniska wraz z planem organizacji ruchu lotniczego. Gotowa jest także szczegółowa koncepcja architektoniczno-budowlana, opracowana przez konsorcjum APA Kuryłowicz i Polconsult. Spółka Port Lotniczy Kielce uzyskała od Urzędu Lotnictwa Cywilnego promesę na założenie lotniska. Wkrótce spółka wystąpi do wojewody o wydanie zgody na realizację inwestycji. Lotnisko ma kosztować kilkaset milionów złotych. Pierwszy samolot ma na nim wylądować w 2015 roku.

600 hektarów
Pod budowę lotniska potrzeba 600 hektarów gruntów. Miasto Kielce wykupiło już 480. Potrzeba jeszcze 120. Teraz przystąpiono do wywłaszczeń z 20 hektarów, gdzie wkrótce rozpoczną się prace, potem będą kolejne wywłaszczenia.

Miasto Kielce skierowało do starosty pierwsze wnioski o przeprowadzenie procedury wywłaszczenia właścicieli gruntów pod budowę lotniska w Obicach. - Dotyczy to około 20 hektarów gruntów i podobnej liczby właścicieli nieruchomości. Wywłaszczenia dotyczą tego terenu, który jako pierwszy zostanie przeznaczony do największej części makroniwelacji, czyli wyrównywania terenu - informuje Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w kieleckim Urzędzie Miasta.

Jak informuje dyrektor Pietrzyk, procedura wywłaszczeniowa trwa od czterech miesięcy do pół roku. - Jeśli jednak ktoś w trakcie jej przeprowadzania zdecyduje się sprzedać grunt, to my go oczywiście wykupimy. Gdy wciąż będzie odmowa, wartość każdej nieruchomości wyceni niezależny rzeczoznawca i zostanie wypłacone stosowne odszkodowanie - wyjaśnia Filip Pietrzyk.

Do wywłaszczenia idą grunty tych właścicieli, którzy nie godzili się na ich sprzedaż za cenę, jaką dawało miasto. Są także takie o nieuregulowanej sytuacji prawnej. - Są przypadki nieuregulowanych spraw spadkowych czy też na przykład tereny należące do Wspólnoty Wsi, która od dawna już nie istnieje - podkreśla dyrektor.

Miasto Kielce za metr kwadratowy niezabudowanej nieruchomości płaci trzy złote, co oznacza 30 tysięcy złotych za hektar. Magistrat pozyskał już 480 hektarów gruntu. Łącznie potrzeba około 600. Zatem wszczęta właśnie procedura wywłaszczeniowa jest jedną z pierwszych.

- Będą kolejne, bo potrzebujemy pod budowę jeszcze 100 hektarów. Niewykluczone, że następne wywłaszczenia będą prowadzone w trybie specustawy lotniskowej, co powinno przyspieszyć całą procedurę - podkreśla Filip Pietrzyk.