Jest wreszcie upragniony ratunek dla zabytkowego rynku w Szydłowie oraz murów miejskich. Gmina otrzymała pokaźną unijną dotację przyznaną przez zarząd województwa, a kilka dni temu ogłosiła przetarg na "Renowację zabytkowego Rynku Szydłowa wraz z odbudową murów miejskich". Projekt na skalę możliwości mało zasobnej w pieniądze gminy jest ogromny.
INWESTYCJA NA CAŁY BUDŻET
W wersji kosztorysowej projekt tej inwestycji opiewa na blisko 9 milionów złotych, czyli niewiele mniej niż tegoroczny budżet Szydłowa, który ustalono na niespełna 10 milionów złotych.
Polskie Carcassonne walczyło o zgodę na dofinansowanie i może mówić o pełnym sukcesie. - Mam nadzieję, ze wkrótce poznamy wykonawcę, i jeśli będzie miał taką wolę prace rozpoczną się jeszcze w tym roku - mówi Jan Klamczyński wójt Szydłowa. Skala inwestycji jest duża i obejmuje kilka kluczowych zadań. - W projekcie jest między innymi przebudowa sieci wodociągowej, kanalizacji sanitarnej, wykonanie kanalizacji deszczowej, rewitalizacja rynku i placu przed synagogą oraz odbudowa murów miejskich - wylicza Piotr Walczak, który w urzędzie gminy odpowiada za promocję.
BĘDZIE PIĘKNY RYNEK
Wszystko w 60 procentach finansowane z unijnej dotacji pochodzącej z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. Autorem projektu, według którego zmieni się centrum Szydłowa jest pracownia Władysława Markulisa z Kielc.
Płyta rynku w całości wyłożona kamienną kostką, stylizowane lampy, odpowiednio wkomponowana zieleń i parking dookoła zupełnie nowego ratusza. Problem jednak w tym, że płyta rynku zmieni się na pewno, a ratusz to tylko koncepcja, która nie znalazła się w planach rewitalizacji. Budynek ratusza, mimo że leży na działce gminy własnością gminy od 13 lat nie jest. Właścicielem jest Gminna Spóldzielnia Samopomoc Chłopska w Szydłowie, która zmiany odnośnie własnego obiektu wykona po swojemu. Projekt rewitalizacji ratusza jest dziełem tych samych projektantów, jednak dużo gorzej z pieniędzmi na realizację zadań.
SPÓŁDZIELNIA: RATUSZ?, NO CÓŻ…
Wedle wizji projektantów nowy budynek ratusza ma nowe, stylowe okna, nową elewację, dach oraz wieżę z zegarem, ale dla właścicieli budynku wizja ta jest odległa w czasie. - Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się wymienić okna. Wszystko zależy od tego czy będzie nas na to stać - mówi Ewa Arendarska prezes spółdzielni.
To nie koniec zmian zaplanowanych przez panią prezes. W kolejce oprócz wymiany okien jest również nowa elewacja. O nowym dachu i wieży z zegarem nikt w firmie teraz nie mówi, choć plany zmian są zatwierdzone przez konserwatora zabytków.
Prace przy rewitalizacji mają zakończyć się jesienią 2011 roku. Czy w tym czasie uda się przywrócić blask ratuszowi? - Stopniowo tak. Nie jesteśmy bogatą firmą, ale wiemy też, że budynek nie może wyglądać tak jak do tej pory. W miarę naszych możliwości finansowych będziemy realizowali te plany, które mamy - przekonuje prezes Arendarska.
W te zapewnienia nie wypada nie wierzyć. Firma bądź, co bądź musi stanąć na wysokości zadania. Inaczej zamiast atrakcji będzie wstyd.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?