MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Górecki: Nie mam żadnego ultimatum

Dorota Kułaga
Ma 60 lat, jest trenerem trzecioligowych piłkarzy Naprzodu Jędrzejów. Był na stażu w Arsenalu Londyn, pracował też między innymi w Cracovii oraz w lidze norweskiej.
Ma 60 lat, jest trenerem trzecioligowych piłkarzy Naprzodu Jędrzejów. Był na stażu w Arsenalu Londyn, pracował też między innymi w Cracovii oraz w lidze norweskiej.
Piłkarze Naprzodu Jędrzejów przegrali trzy ostatnie mecze w trzeciej lidze - z Unią Tarnów 0:1, Górnikiem Wieliczka 1:5 i Wierną Małogoszcz 1:2.

Dorota Kułaga: * Co się dzieje z Naprzodem?

Ryszard Górecki, trener piłkarzy Naprzodu Jędrzejów: - Różne czynniki na to się składają, między innymi problemy kadrowe i pech, który nas ostatnio prześladuje. Z przerwami trzydzieści lat pracuję w zawodzie trenera i jeszcze nie miałem tak fatalnej serii. Jestem tym trochę zaniepokojony. Ale wiem, gdzie leżą przyczyny, błędy zostały zdiagnozowane, teraz trzeba zastosować odpowiednią terapię, żeby wyjść na prostą.

* Po meczu z Wierną oddał się pan do dyspozycji zarządu.

- Oddałem się do dyspozycji zarządu w celu przeanalizowania błędów w szerszym gronie przez ludzi, którzy znają się na piłce i są najbliżej tej drużyny. Być może ja błędów u siebie nie widzę, zauważą to ludzie z zarządu - tym była spowodowana ta decyzja. Padł zarzut ze strony pewnych osób, że treningi są zbyt profesjonalne, że odprawy są prowadzone zbyt fachowo i nie wszystko jest odpowiednio rozumiane. Ale ja zawsze pytam zawodników, czy wszystko jest w porządku, czy wiadomo o co chodzi, i odpowiadają, że tak. Nagle się okazuje się, że są jakieś niejasności. Razem musimy nad tym popracować, żeby nie dochodziło już do takich sytuacji. Teraz trzeba odbudować zespół pod względem psychicznym.

* W sobotę o godzinie 15 zaczynacie wyjazdowy mecz z Glinikiem/Karpatią Gorlice. Uda się wreszcie przerwać złą passę?

- Zła karta musi się kiedyś odwrócić, mam nadzieję, że stanie się to już w Gorlicach.

* Dostał pan jakieś ultimatum od zarządu?

- Nie ma żadnego ultimatum, żadnych warunków, które musimy spełnić. To są ludzie znający się na piłce, którzy są w stanie ocenić, czy te porażki spowodowane są błędami w przygotowaniach, czy w szkoleniu, czy jest to pech wynikający z różnych okoliczności.

* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie