Ryszard Szurkowski – ścigał się w Skarżysku-Kamiennej, gościł w Skarżysku-Kamiennej, pomagaliśmy mu w Skarżysku-Kamiennej

Ryszarda Szurkowskiego kibicom sportu w Polsce, zwłaszcza tym nieco starszym, przedstawiać nie trzeba. W nieco już zamierzchłych czasach, w epoce PRL-u był jednym z tych, który swoimi sukcesami przysparzał radości i dumy Polakom.

Lista jego osiągnięć sportowych jest bardzo długa. Wystarczy wspomnieć o medalach olimpijskich, krążkach mistrzostw świata i Polski, a także wygranych w Wyścigu Pokoju. Te ostatnie były dla nas, Polaków, szczególnie znaczące.

Po zakończeniu kariery Ryszard Szurkowski nie wycofał się ze świata sportu. Angażował się w wiele inicjatyw, nie odmawiał odwiedzin na różnych imprezach kolarskich i nie tylko. Nie zaprzestał też jazdy na rowerze.

Niestety, to właśnie podczas wyścigu weteranów w Niemczech uległ ciężkiemu wypadkowi. Rozpoczęła się żmudna rehabilitacja. Niedawno stwierdzono u Ryszard Szurkowskiego nowotwór. Wybitny kolarz zmarł wkrótce po operacji usunięcia go, w szpitalu w Radomiu.

Skarżysko-Kamienna nie jest Ryszardowi Szurkowskiemu obce, a i wielu skarżyszczan miało okazję go znać, spotkać czy pomagać mu. Ścigał się tutaj, bywał gościem już jako gwiazda sportu, a my pomagaliśmy mu w walce ze skutkami wypadku.

Gdy Ryszard Szurkowski zaczynał karierę, skarżyski Granat miał prężnie działającą sekcję kolarską. Efektem było to, że nasze miasto znajdowało się na trasie lub było metą licznych imprez kolarskich. Swoje pierwsze sukcesy Ryszard Szurkowski odnosił, finiszując m.in. na stadionie Granatu. Tam też odbywały się inne imprezy kolarskie, w których również brał udział.

W 1972 roku kolarz był gościem balu zorganizowanego dla sportowców Zakładów Metalowych, o czym wspomniał Jerzy Stępień, również miłośnik kolarstwa, członek Skarżyskiego Towarzystwa Cyklistów.

– Ryszard Szurkowski naszą imprezę zaszczycił jako zwycięzca plebiscytu Przeglądu Sportowego na Sportowca Roku 1971. Potem miałem to szczęście, że spotykałem go wielokrotnie. Żal, że odchodzi wielki człowiek oraz sportowiec – wspomina Jerzy Stępień.
Nasz wybitny kolarz był też jedną z gwiazd polskiego sportu, jakie licznie odwiedzały Półmaraton Wtórpol. W 2005 roku był na Rejowie i dopingował biegaczy, a ci potem tłumnie ruszyli po wspólne zdjęcia i autografy.

Ryszard Szurkowski wielokrotnie jeszcze bywał w naszym regionie i nie odmawiał wspólnego zdjęcia czy zamieniania kilku słów.
– Miałem to szczęście przejechać obok niego wiele kilometrów podczas otwarcia trasy Green Velo w Świętokrzyskiem.

Rozmawialiśmy cały czas i cudownie nam się rozmawiało – mówi Ryszard Niemiec, były trener łucznictwa w Olimpii Suchedniów.

Po wypadku Ryszard Szurkowski wymagał ciągłej rehabilitacji, która kosztowała krocie. Tomasz Wąsowski, organizator skarżyskiego półmaratonu, wpadł na pomysł organizacji Charytatywnego Balu Miłośników Sportu, z którego dochód w kwocie ponad 14 tysięcy złotych został przekazany Ryszardowi Szurkowskiemu na leczenie.

Gościem balu byli znani polscy sportowcy - Jacek Wszoła i inny wybity kolarz Czesław Lang. Uczestnicy balu mogli licytować gadżety od wielu wybitnych polskich obecnych i byłych sportowców.