Są chętni na dostawę czujników czadu w Kielcach

Najtańsza oferta opiewa na 778 tysięcy złotych 806 złotych, a następna w kolejności jest droższa prawie o 100 tysięcy złotych a miasto ma na zakup 882 tysiące złotych.

- Trudno powiedzieć, którą z tych ofert wybierzemy. Jest to przetarg odwrócony. Firmy przedstawiły tylko ceny, a dopiero w następnej kolejności producent najtańszych czujników został poproszony o przesłanie dokumentów – przyznaje Joanna Skuza z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. – Naszym zadaniem będzie ich sprawdzenie i zweryfikowanie danych a przede wszystkim, jakości czujników, które mają być dostarczone.

Dodaje, że cena nie będzie jedynym kryterium wyboru oferty. – Drugim warunkiem jest długość udzielonej gwarancji na dostarczony sprzęt – informuje. Producenci, którzy wystartowali w przetargu zaproponowali ją od 5,5 do 7 lat, przy czym najtańszy oferent daje ją na 6 lat.

Przetarg zostanie rozstrzygnięty w lutym a już w marcu do mieszkańców dotrze pierwsza partia czujników.

- Cała dostawa została podzielona na 5 partii i producent ma dostarczyć wszystkie urządzenia do końca lipca – informuje. – Czujniki będą rozdawane wśród właścicieli mieszkań i domów. W poprzednim przetargu to Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie zajmował się rozprowadzeniem czujników wśród mieszkańców. A tym razem to ich dostawca ma zapewnić dystrybucję towaru.

W ubiegłym roku do mieszkańców Kielc trafiło już ponad 11 tysięcy detektorów czadu.

Czujki czadu wydawane są mieszkańcom za darmo. Dostają je osoby, które w ubiegłym roku zgłosiły chęć ich posiadania i znajdują się na liście. Już w co najmniej dwóch mieszkaniach urządzenia włączyły się i w porę ostrzegły mieszkańców przed trującym stężeniem tlenku węgla.