Są już pierwsze firmy, które pomogą pięcioraczkom

Krzysztof Biznerowski, dyrektor działu marketingu i oferowania z firmy Skanska potwierdził, że mają wielką wolę, aby pomóc tej rodzinie. - Obecnie biuro projektów oddziału kieleckiego pracuje nad adaptacją projektu, tak aby dom jak funkcjonalny i jak najlepiej służył pięcioraczkom - tłumaczy dyrektor. - Poza tym fachowcy pracują też nad tym, aby dom był energooszczędny. Gdy zostanie sfinalizowana sprawa działki, wtedy będziemy myśleć nad dalszą wsparcie. W tej chwili trwają ustalenia jak tam pomoc miałaby wyglądać.

Również w firmie Dorbud wyrażono chęć pomocy rodzinie pięcioraczków. Prezes zarządu firmy Tomasz Tworek poinformował, że po urodzeniu dzieci przekazali "becikowe " w wysokości 10 tys. zł oraz brali udział w aukcji charytatywnej. -Myślimy też o tym, że jak już rozpocznie się budowa domu, to w jakiś sposób pomożemy po konsultacjach z rodziną - mówi prezes. - Z drugiej strony uważam, że w tym przypadku, który zdarza się tak rzadko potrzebne są jakieś rozwiązania systemowe.

Takie jednorazowe gesty pomocy nie rozwiążą głównego problemu, jakim jest konieczność wychowania piątki dzieciaków przez najbliższe 20 lat. Po wybudowaniu domu trzeba płacić rachunki, utrzymać finansowo dziewczynki, a kobiety potrafią być wymagające, wydatków będzie mnóstwo. W tej sprawie potrzebna jest reakcja na górze, a w uzyskaniu wsparcia w postaci jakiegoś stałego dochodu mogłyby pomóc nasze władze, pani wojewoda czy pan marszałek, bo pięcioraczki zdarzyły się akurat na naszym terenie i jest to rzadkość w Polsce.
Rodzice dziewczynek, Paulina i Piotr Szymkiewiczowie bardzo cieszą się z tego, że są ludzie, którzy pomogą im w tym ogromnym przedsięwzięciu, jakim jest budowa domu i podpowiadają kolejne rozwiązania ich problemów. Mają nadzieję, że swoją cegiełkę dołożą też inne kieleckie firmy.
Korzystając z okazji chcieliby też podziękować staroście Zenonowi Janusowi za okazane im wsparcie, w urzędzie podjęto specjalną uchwałę i przekazano im 3 tys. zł na zakup pampersów.