Są pieniądze na budowę hali dla kupców z placu Wolności

Hala ma powstać przy ulicy Paderewskiego między Agrocentrum, a kompleksem nowych kamienic. To grunt miasta, które wydzierżawi go kupcom na 25 lat.
Spółka Wolność, którą tworzy 80 handlowców, od dwóch lat przygotowuje się do inwestycji. - Budowa nie jest tak uciążliwa jak formalności - przyznaje Andrzej Rożek, przewodniczący Rady Nadzorczej spółki Wolność w Kielcach. - Udało się nam przełożyć infrastrukturę podziemną, która kolidowała z halą. Czeka nas jeszcze zmiana projektu, bo pierwszy nie podobał się ani nam, ani władzom miasta, więc wizualizacja prezentowana w mediach jest nieaktualna. Hala będzie wyglądała zupełnie inaczej. Czekamy jeszcze na plan miejscowy zagospodarowania przestrzennego terenu, który pozwoli szybko uzyskać pozwolenie na budowę. Jesteśmy pełni nadziei, że w połowie roku uda się nam ruszyć z budową.

POTRZEBNY KREDYT

Kupcy chcą częściowo sfinansować budowę hali z unijnych pieniędzy. Koszt inwestycji szacowali na około 20 milionów złotych, ale po zmianie projektu i spadku cen materiałów budowlanych wystarczy około 12 mln złotych. Mają już przyznaną unijną dotację w wysokości 4 miliony złotych, ale nie zobaczą jej na koncie dopóki nie zapewnią własnego udziału w inwestycję. Potrzebują kredytu. W połowie ubiegłego roku, gdy starli się o unijne pieniądze, mieli go obiecany. Jednak pożyczki wciąż nie mają. Banki żądają dodatkowych zabezpieczeń.
- Euro dla kupców z Plant czeka na nich. Chcemy im pomóc w uzyskaniu kredytu bankowego, bo inaczej unijna dotacja dla nich i innych przedsiębiorców przepadnie. Dlatego w poniedziałek doszło u nas do spotkania z kupcami i Bankiem Gospodarki Żywnościowej. Chcieliśmy pomóc rozwiać wszelkie wątpliwości. Banki nie zdają sobie sprawy, że przedsiębiorca, który otrzymał dotację został sprawdzony pod każdym względem, także pod kątem opłacalności przedsięwzięcia, która jest ważna dla banku i Unii Europejskiej - informuje Marcin Perz, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego.

OFERTA TAKŻE DLA INNYCH

Dodaje, że na spotkaniu udało się wyjaśnić wątpliwości bankowców i w przyszłym tygodniu mają przygotować ofertę udzielenia kredytu. - Chcemy, aby była ona także dla innych przedsiębiorców z województwa, którzy zdecydują się pójść drogą kupców z placu Wolności. Czekamy na wnioski od nich - zachęca Marcin Perz.
Kupcy z placu Wolności planują, że budowa hali zakończy się w 2010 roku. - Po wakacjach chcemy się wprowadzić i wtedy kioski z placu zabierzemy. Prezydent Kielc zgodził się na to - dodaje Andrzej Rożek.

Po opuszczeniu placu przez kupców zostanie on przebudowany. - To ma być przestrzeń publiczna, taka jak plac Artystów. Takich miejsc potrzeba w Kielcach kilka, a to ma służyć przede wszystkim dzieciom, jako przedłużenie Muzeum Zabawek i Zabawy - informuje Czesław Gruszewski, zastępca prezydenta Kielc.