Jest decyzja ministerstwa: będą pieniądze na rekultywację. - Zleciliśmy już opracowanie dokumentacji. Bez niej nie możemy ogłosić przetargu - mówi starosta sandomierski Stanisław Masternak.
W powiecie sandomierskim rekultywacji wymaga w sumie prawie 130 hektarów gruntów. Tereny te, pokryte grubą warstwą piachu, nie nadają się do uprawy.
Wniosek złożony w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczył rekultywacji 98 hektarów gruntów położonych na terenach budowlanych. Starosta uzyskał zapewnienie, że jeśli przyznana kwota okaże się niewystarczająca, będą dodatkowe fundusze. Jednak zdaniem Stanisława Masternaka, dotacja powinna wystarczyć. Niektóre osoby, nie mogąc doczekać się rekultywacji, same uporządkowały swoje pola.
Prace rekultywacyjne będą finansowane również z budżetu województwa. Na ostatniej sesji sejmik przeznaczył prawie 600 tysięcy złotych na uporządkowanie gruntów, które w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego figurują jako użytki rolne. Na terenie Koćmierzowa jest 20 hektarów takich terenów, a w gminie Dwikozy - osiem. W tym wypadku starostwo ma już dokumentację, wymaga ona jedynie niewielkiej korekty.
Prace polegać będą przede wszystkim na usunięciu grubej warstwy naniesionego podczas powodzi piachu, uszkodzonych drzew, krzewów oraz wykarczowaniu zniszczonych sadów. Częścią zadania będzie także wytyczenie granic działek.
Zadanie zostanie wykonane w tym roku. - Oczywiście, ten rok dla rolników będzie stracony. Chcielibyśmy, aby w przyszłym sezonie mogli prowadzić już normalną działalność - mówi starosta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
