Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są zarzuty po wypadku w Lubieni, w którym zginęła kobieta w ciąży. Śledczy zdradzają nowe szczegóły

Michał Nosal
Michał Nosal
st. kpt. Konrad Dąbrowski, KP PSP Starachowice
Zarzut spowodowania po pijanemu i pod wpływem narkotyków śmiertelnego wypadku usłyszał w piątek kierowca, którego auto wjechało w Lubieni w pieszych na chodniku. Zginęła kobieta w ósmym miesiącu ciąży. Kierowcy może grozić 12 lat więzienia.

To tragedia, o której mówiła cała Polska. Dramat rozegrał się w czwartkowe przedpołudnie 1 września, na krajowej „dziewiątce” w Lubieni w powiecie starachowickim. Przypomnijmy, według wstępnych ustaleń policjantów, 61-latek jadący citroenem w kierunku Iłży, stracił panowanie nad kierownicą. Samochód zjechał na przeciwległy pas i na chodnik. Potrącił kobietę w zaawansowanej ciąży i mężczyznę. Z dorosłymi szła dwójka dzieci.

Na miejsce zjechały służby ratunkowe. Lądował także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Justyna Sochacka, rzecznik prasowy LPR informowała: - U potrąconej przez samochód kobiety w ósmym miesiącu ciąży doszło do zatrzymania krążenia. Załoga zdecydowała o ratunkowym wydobyciu płodu. Przeprowadzony został zabieg cesarskiego cięcia. Mimo czynności medycznych prowadzonych zarówno wobec pacjentki jak i dziecka, nie udało się ich uratować.

Potrącony mężczyzna, któremu pierwszej pomocy udzielili strażacy, trafił do szpitala. Dzieci po przebadaniu przekazano pod opiekę bliskich.

61-letni kierowca, mieszkaniec powiatu starachowickiego, został zatrzymany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci mówili, że krótko przed tragedią w Lubieni citroen brał udział w kolizji w sąsiedniej miejscowości. Zderzył się z hyundaiem i odjechał.

W piątek 61-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach.

- Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Jeden dotyczy kierowania samochodem pod wpływem alkoholu i narkotyków. Drugi, spowodowania w tym stanie wypadku drogowego skutkującego śmiercią kobiety. Elementem dodatkowo go obciążającym jest próba ucieczki. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że po potrąceniu kierowca wysiadł z samochodu i próbował uciekać, został jednak ujęty przez trójkę świadków, w tym emerytowanego policjanta – mówił w piątkowe popołudnie prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Przed godziną 19 w piątek prokuratura poinformowała, że sąd przychylił się do jej wniosku i 61-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Za spowodowanie po pijanemu śmiertelnego wypadku, nasze prawo przewiduje karę do 12 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie