Sprawa dotyczy wydarzeń, jakie według aktu oskarżenia rozegrały się w przedszkolu integracyjnym w Kielcach w grudniu 2009 roku. Matka pięcioletniego chłopca zauważyła, że dziecko ma wyrwany pęk włosów. Kiedy zapytała, co się stało, dowiedziała się, że na korytarzu jedna z opiekunek wyrwała mu je, ponieważ popchnął dziewczynkę. Sprawa trafiła do prokuratury. Nauczycielka została oskarżona o naruszenie nietykalności cielesnej wychowanka. Nie przyznaje się do winy, nadal pracuje w przedszkolu. Jej proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Kielcach. Wczoraj sąd przesłuchał kolejnych świadków.
- Pracowałam w tym przedszkolu przez osiem lat i przez ten czas nie zauważyłam niczego negatywnego w kontaktach oskarżonej z dziećmi - mówiła nauczycielka. - Myślę, że jest ona osobą kompetentną i bardzo dobrym nauczycielem. Zawsze włączała się w zajęcia z dużym zaangażowaniem - podkreślała.
Kolejna nauczycielka mówiła tak: - Pracowałam z oskarżoną przez cztery lata. Nie widziałam, żeby jej zachowanie odbiegało od normy. O tym zdarzeniu dowiedziałam się od koleżanki, ale to wydaje mi się wysoce nieprawdopodobne. Ona też była oburzona, że o oskarżonej mówi się takie rzeczy - tłumaczyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?