Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sadownictwo to jego pasja - kim jest najlepszy rolnik w powiecie sandomierskim

Małgorzata PŁAZA
Zbigniew Rewera prowadzi firmę sprzedającą sprzęt sadowniczy.
Zbigniew Rewera prowadzi firmę sprzedającą sprzęt sadowniczy. Małgorzata Płaza
Zbigniew Rewera z Chwałek zajął pierwsze miejsce w plebiscycie Rolnik Roku 2012 "Echa Dnia" w powiecie sandomierskim. Był też czwarty w całym województwie! Naszego laureata odwiedziliśmy w jego gospodarstwie.

Zbigniew Rewera

Zbigniew Rewera kilkakrotnie już wygrywał plebiscyty i konkursy rolnicze. To puchar za zwycięstwo w Agrolidze 2007.
Zbigniew Rewera kilkakrotnie już wygrywał plebiscyty i konkursy rolnicze. To puchar za zwycięstwo w Agrolidze 2007. Małgorzata Płaza

Zbigniew Rewera kilkakrotnie już wygrywał plebiscyty i konkursy rolnicze. To puchar za zwycięstwo w Agrolidze 2007.
(fot. Małgorzata Płaza)

Zbigniew Rewera

Ma wykształcenie wyższe rolnicze, ukończył Akademię Rolniczą w Krakowie. Żona, Anna zajmuje się domem i pomaga w prowadzeniu gospodarstwa. Państwo Rewerowie mają dwóch synów - Tomasza i Piotra, obaj skończyli studia ekonomiczne. Pan Zbigniew z powodzeniem uczestniczył w konkursie "Piękna i bezpieczna zagroda" i w wystawach ogrodniczych towarzyszących Świętu Jabłkobrania w Obrazowie; pełnił rolę gospodarza tej imprezy, był również starostą Święta Kwitnącej Jabłoni w Samborcu. Angażuje się w organizację Święta Jabłkobrania w Obrazowie. Stoi na czele założonej w 2009 roku grupy producenckiej "Refal".

Najnowsze technologie, specjalistyczny sprzęt, najlepsze nowoczesne odmiany - tak jest w gospodarstwie Zbigniewa Rewery. Zwycięzca naszego plebiscytu w powiecie sandomierskim prowadzi również firmę sprzedającą specjalistyczny sprzęt dla rolników oraz stoi na czele ogrodniczej grupy producenckiej. Jak podkreśla, sadownictwo to jego pasja.

W rodzinie Rewerów sadownictwo to tradycja. Zbigniew Rewera reprezentuje już trzecie pokolenie ogrodników. - Dziadek przed wojną zajmował się sadownictwem. Pałeczkę przejęły po nim wszystkie jego dzieci. Mój stryj skończył wyższą szkołą sadowniczą w Poznaniu - mówi Rolnik Roku w powiecie sandomierskim.

DECYZJI NIGDY NIE ŻAŁOWAŁ

Zbigniew Rewera przyznaje, że był czas, gdy myślał o innym zawodzie - w szkole podstawowej zastanawiał się nad technikum wyrobów precyzyjnych. Poszedł jednak do liceum, a po maturze wybór był już oczywisty: Akademia Rolnicza w Krakowie.

- Nigdy nie żałowałem tej decyzji, przeciwnie - jestem z niej bardzo zadowolony. Lubię to, co robię. Sadownictwo naprawdę mnie pasjonuje, daje mi mnóstwo satysfakcji - podkreśla sadownik.

Kontynuując rodzinne tradycyjne, Zbigniew Rewera idzie do przodu, rozwija i stale unowocześnia swoje gospodarstwo.

- Być dobrym rolnikiem to znaczy produkować dobrze, dużo i ekologicznie, ale oczywiście również nowocześnie, stosując nowe technologie, uprawiając nowe odmiany, wykorzystując nowoczesny sprzęt. Trzeba również robić coś dla środowiska - to, co kiedyś określało się jako działalność społeczna - mówi Zbigniew Rewera.

RAZEM ŁATWIEJ I KORZYSTNIEJ

Zbigniew Rewera działał kiedyś w spółdzielni w Kleczanowie. Teraz jest zaangażowany w działalność grupy producenckiej.
Założony w 2009 roku "Refal" był pierwszą ogrodniczą grupą producencką na Sandomierszczyźnie, która postawiła na poważne inwestycje - budowę dużej bazy przechowalniczej, chłodni, linii do sortowania. Ta nowoczesna baza znajduje się w Łukawie, niedaleko Sandomierza, na terenie gminy Wilczyce.

Teraz "Refal" jest przykładem dla innych. Takich grup jak ta z Łukawy jest już kilka. Korzyści ze zrzeszania się, tłumaczy Zbigniew Rewera, są nie do przecenienia.

- Wspólne działanie oznacza większe możliwości, nie tylko jeśli chodzi o sprzedaż owoców. Dzięki funduszom dostępnym dla grup, dokonaliśmy ogromnego skoku technologicznego, organizacyjnego - jak myślę - również. Nikogo nie byłoby stać bez pieniędzy unijnych i bez wspólnego działania na tak poważne inwestycje - zaznacza sadownik.

- W tej chwili przygotowujemy towar na sprzedaż w taki sam sposób, jak robi się to na Zachodzie. Owoce myjemy, sortujemy, dostosowując ich wielkość do oczekiwań odbiorcy i pakujemy również tak, jak życzy sobie tego klient - kontynuuje Zbigniew Rewera.

Dostęp do chłodni z kontrolowaną atmosferą sprawia, że jabłka są tak dobre w marcu, maju i czerwcu jak niedługo po zbiorze. Odpowiednia temperatura oraz poziom tlenu i dwutlenku węgla powodują, że owoce wolniej się "starzeją".
"Refal" skupia obecnie 11 plantatorów, którzy uprawiają łącznie około 200 hektarów sadów i produkują kilka tysięcy ton jabłek. Grupa się rozwija. W grudniu ma przyjąć kolejnych sadowników. Baza w Łukawie jest rozbudowywana. Dodatkowa część chłodni z kontrolowaną atmosferą zostanie oddana jesienią przyszłego roku. Obecna, na 3,5 tysiąca ton towaru, okazała się za mała.

Większość owoców z "Refala" jest eksportowana, głównie na Wschód - na Ukrainę, do Rosji, a nawet do Kazachstanu, ale również na Zachód - do Niemiec, Skandynawii i Anglii. Sandomierscy sadownicy poważnie myślą o podboju rynków arabskich oraz o Chinach.

Zdaniem Zbigniewa Rewery, poszczególne grupy producenckie powinny ze sobą współpracować. Tylko takie działanie, w większym zespole, może zapewnić sandomierskim sadownikom eksportowy sukces. Nowym pomysłem jest Korpus Eksporterów Jabłek.

- Chodzi o to, aby razem promować i sprzedawać jabłka z rejonu Sandomierza. Mam nadzieję, że się to uda. Mamy już wspólną ulotkę. Powstaje nowe, również wspólne logo. Chcemy pokazać, że sandomierskie jabłka są znakomite i warto je kupować - tłumaczy sadownik.

WIELOKROTNIE NAGRADZANY

Gospodarstwo Zbigniewa Rewery liczy 22 hektary. Rolnik Roku uprawia teraz niemal wyłącznie jabłonie, zrezygnował już ze śliw i brzoskwiń. To nowoczesne odmiany, między innymi mutsu i elise.
Z funduszy unijnych pan Zbigniew korzysta od początku, od kiedy stały się dostępne dla polskich rolników. Przed 2004 rokiem były to środki przedakcesyjne SAPARD. Sadownik przyznaje, że umożliwiły mu one zakup sprzętu i realizację wielu inwestycji w gospodarstwie, jak choćby nawodnienie.

Zbigniew Rewera stara się stale uzupełniać wiedzę. Uczestniczy w spotkaniach i konferencjach. To, jak mówi, okazja do zdobycia nowych informacji i wymiany doświadczeń.

W biurze Zbigniewa Rewery znajduje się spora kolekcja pucharów, przyznanych między innymi w konkursie "Bezpieczne gospodarstwo" oraz "Piękna i bezpieczna zagroda". W 2007 roku zwycięzca plebiscytu "Echa Dnia" został uznany za najlepszego rolnika w naszym województwie w konkursie Agroliga.

SPRZEDAJE SPECJALISTYCZNY SPRZĘT

Symbol jabłka i nazwisko to logo firmy Zbigniewa Rewery. Sprzedaje sprzęt sadowniczy. Nowoczesne maszyny sprowadza głównie z Zachodu.

- Gdy po 1989 roku można było wyjeżdżać na Zachód, zobaczyliśmy, jak wiele jest specjalistycznych maszyn, które usprawniają pracę w sadownictwie. Uruchamiając firmę i sprowadzając sprzęt, połączyłem realizację własnych potrzeb i innych osób z branży - wspomina ogrodnik.

Jest to, zaznacza Zbigniew Rewera, specjalistyczny sprzęt, między innymi kosiarki do trawy w sadach, rozdrabniacze gałęzi oraz maszyny do sortownia owoców, które kupują zarówno sadownicy indywidualni jak i grupy producenckie. Ostatnim hitem jest platforma do zbioru owoców na wysokości.

- Jest zapotrzebowanie na taki sprzęt, na nowe rozwiązania. Postęp w branży jest ogromny. Nasze sadownictwo niczym nie różni się już od zachodniego - stwierdza sadownik.

OGRÓD Z GRUSZĄ

Zbigniew Rewera mieszka w miejscowości Chwałki, tuż przy granicy z Sandomierzem. Tam znajduje się siedziba jego firmy. Sady są kilka kilometrów dalej, na terenie sąsiedniej gminy.
Ładny piętrowy dom, estetyczne budynki gospodarcze i pawilony z maszynami rolniczymi, podwórze wyłożone kostką, starannie przystrzyżone trawniki, piękny ogród - tak wygląda posesja państwa Rewerów. Wszędzie panuje idealny porządek.

Ogród to oczko w głowie żony Zbigniewa Rewery - pani Anny. Również tutaj nie brakuje nowinek. - Żona lubi szukać nowości, nowych krzewów i kwiatów - mówi Zbigniew Rewera.
Podziwiamy tuje i jałowce, sosny, różne świerki. Są również drzewa liściaste. Trudno nie zwrócić uwagi na wypielęgnowany skalniak. Ogród powiększa się o teren zajmowany wcześniej przez przydomowy sad owocowy.

Sandomierscy laureaci

To specjalistyczna kosiarka sadownicza.

To specjalistyczna kosiarka sadownicza. Małgorzata Płaza

To specjalistyczna kosiarka sadownicza.
(fot. Małgorzata Płaza)

Sandomierscy laureaci

Drugie miejsce w powiecie sandomierskim zajął Leszek Bąk z Bilczy. Nasz laureat na areale niespełna 11 hektarów uprawia sady jabłoniowe. Owoce przechowywane są w nowoczesnych komorach chłodniczych. Jest prezesem Grupy Sadowniczej "Owoc Sandomierski" z siedzibą w Bilczy.

Trzeci miejsce zajął Jan Smardz z Obrazowa. Na 31 hektarach rozlokował sady jabłoniowe i wiśniowe, ma też znaczne uprawy porzeczki, agrestu i aronii. Owoce przechowywane są w komorach chłodniczych zwykłych i kontrolowanych.

Po poprzednich właścicielach posesji pozostała wielka, stara grusza. Zajmuje centralne miejsce na trawniku przed domem. - Kupując działkę, żartowaliśmy z żoną, że będziemy mieli wczasy pod gruszą - śmieje się pan Zbigniew.

ZBIERACZ PAMIĄTEK

Zwycięzca plebiscytu Rolnik Roku interesuje się dziejami swojej rodziny. Wiadomo, że ród Rewerów pochodzi z okolic Sandomierza i związany był z ogrodnictwem. Najsłynniejszym jego przedstawicielem jest ksiądz Antoni Rewera, wyniesiony na ołtarze w czerwcu 1999 roku.

- Lubię pamiątki z przeszłości - stare meble, zegary. Zbieram sandomierskie pamiątki - pocztówki, książki, wydawnictwa. Interesuję się historią - mówi sadownik z podsandomierskich Chwałek.

Zbigniewa Rewerę interesują także stare maszyny rolnicze. Teraz remontuje stary opryskiwacz Huragan, który zamierza przekazać Izbie Tradycji Ogrodniczej w Obrazowie.

- Lubię też motoryzację, chętnie poznaję nowe ciekawe miejsca. Wszystkiego jestem ciekaw, wiele rzeczy mnie interesuje, wiele mi się chce - dodaje Rolnik Roku.

Zbigniew Rewera przed domem. Ogród to oczko w głowie jego żony.

Zbigniew Rewera przed domem. Ogród to oczko w głowie jego żony. Małgorzata Płaza

Zbigniew Rewera przed domem. Ogród to oczko w głowie jego żony.
(fot. Małgorzata Płaza)

Po poprzednich właścicielach działki pozostała stara grusza. Zajmuje centralne miejsce w ogrodzie. – Kupując działkę, żartowaliśmy z żoną, że będziemy
Po poprzednich właścicielach działki pozostała stara grusza. Zajmuje centralne miejsce w ogrodzie. – Kupując działkę, żartowaliśmy z żoną, że będziemy mieli wczasy pod gruszą – mówi Zbigniew Rewera. Małgorzata Płaza

Po poprzednich właścicielach działki pozostała stara grusza. Zajmuje centralne miejsce w ogrodzie. - Kupując działkę, żartowaliśmy z żoną, że będziemy mieli wczasy pod gruszą - mówi Zbigniew Rewera.
(fot. Małgorzata Płaza)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie