Wszystko zaczęło się w czwartek po godzinie 1 w nocy. Na ulicy Krakowskiej w Sandomierzu policjanci pionu prewencji zwrócili uwagę na fiata doblo.
- Auto miało niesprawne światło mijania a kierowca nie utrzymywał prostego toru jazdy. Gdy policjanci zatrzymali wóz do kontroli okazało się, że prowadzący go 30-latek ma 1,2 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a samochód został odholowany na parking - opowiada starszy aspirant Jacek Kulita, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
Na tym jednak się nie skończyło. Niespełna godzinę później ten sam patrol po raz kolejny natknął się na 30-latka i jego pasażerkę.
- Para piła alkohol w miejscu publicznym. Gdy policjanci widząc wykroczenie interweniowali, mężczyzna zaczął się agresywnie zachowywać. Z ustaleń wynika, że chcąc nakłonić stróżów prawa do zaniechania interwencji znieważył ich, naruszył też nietykalność jednego z policjantów - relacjonuje Jacek Kulita z sandomierskiej policji. Tym razem 30-latek został zatrzymany. Za naruszenie nietykalności policjanta kodeks przewiduje karę do trzech lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?