Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścięli jodłę sprzed szkoły i ustawili ją na rynku

Michał KOLERA [email protected]
Okazałe drzewo ze Śniadki zdobi teraz bodzentyński rynek.
Okazałe drzewo ze Śniadki zdobi teraz bodzentyński rynek. Aleksander Piekarski
Burmistrz Bodzentyna bez pytania wziął naszą jodłę! - mówią mieszkańcy. To był dar od dyrekcji szkoły w Śniadce - odpowiada burmistrz.

Jodła, którą 20 lat temu zasadzili uczniowie ze szkoły w Śniadce w gminie Bodzentyn na pamiątkę swojego ślubowania, została ścięta i ustawiona jako świąteczna ozdoba na rynku w Bodzentynie.

Wjeżdżając na rynek w Bodzentynie, uwagę kierowców przykuwa okazała choinka, ustawiona nieopodal przystanku autobusowego. Nie jest jeszcze przybrana, na rozłożystych gałęziach ktoś ułożył kilka rzędów kolorowych lampek. Nie wszystkim jednak podoba się świąteczna ozdoba.

NA PAMIĄTKĘ ŚLUBOWANIA

- Burmistrz bez konsultacji z mieszkańcami ściął jodłę, która stała przed naszą szkołą przez dwie dekady - twierdzi pani Danuta ze Śniadki. - 20 lat temu posadziliśmy to drzewo na pamiątkę naszego ślubowania. Stało tu i nikomu nie przeszkadzało. W letnie dni robiliśmy sobie pod nim zdjęcia. Teraz burmistrz bez słowa wyjaśnienia wyciął naszą jodłę i przeniósł do Bodzentyna. To skandal! - denerwowała się mieszkanka wsi.

Jak się dowiedzieliśmy, sadzenie drzew z okazji ślubowania ma w Śniadce długą tradycję. Pierwszoklasiści wkopują młode drzewka na malutką działkę obok szkoły. Przez lata uzbierało ich się kilkanaście. Jednak kiedy urosły, zaczęły sprawiać kłopot.

DUŻE DRZEWO, DUŻY PROBLEM

- Proszę zobaczyć, jak to fatalnie wygląda - mówi Elżbieta Wrona, nauczycielka z Śniadki, pokazując na wielkie jodły, niemal w całości zasłaniające budynek szkoły. - To nieprawda, że burmistrz samowolnie wyciął drzewo. Polecenie wydałam ja, z upoważnienia dyrektora szkoły. Rozumiemy tradycję, jednak musimy dbać o dobro placówki. Mamy tu sprzęt komputerowy za wiele tysięcy złotych. Niedawno w pobliżu było włamanie do sklepu. A jeśli złodzieje wykorzystają zasłonę z jodeł i nas okradną? - mówi pani Elżbieta. Dowodzi również, że duże drzewo to dla szkoły duże problemy. - To był ostatni dzwonek na wycinkę. Za parę lat trzeba by sprowadzać dźwig, żeby bezpiecznie usunąć tak wielką roślinę - stwierdza.

KIEROWNICTWO PODAROWAŁO

Zarzutów nie rozumie także burmistrz Bodzentyna Marek Krak. - W ogóle nie zajmowałem się tą sprawą. Do czego to podobne, żeby szef 12-tysięcznej gminy zajmował się każdym drzewem na swoim terenie? Decyzję podjęło kierownictwo szkoły i podarowało choinkę miastu. Ja mogę tylko sprawdzić, czy wszystko zgadza się od strony prawnej - ucina burmistrz Krak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie