Kielczanie pojechali do Bielawy zaledwie w 17-osobowym składzie. Mimo to dobrze zaczęli ten mecz. Kamil Piwowar popisał się piękną 84-jardową akcją powrotną na przyłożenie i zdobył sześć punktów dla Scyzorów. Później uwidoczniła się jednak przewaga gospodarzy, a zdziesiątkowani przez kontuzje kielczanie nie byli w stanie stawić czoła miejscowym "Sowom". Ostatecznie gospodarze wygrali 34:6 (0:0, 13:6, 6:0 15:0).
-Jestem wdzięczny tym zawodnikom, którzy pojechali na ten mecz i zagrali. Dali z siebie wszystko, walczyli jak równy z równym z wyżej notowanym rywalem - powiedział Rafał Kozieł, wiceprezes Scyzorów.
Kolejny mecz Scyzory rozegrają w Kielcach - w niedzielę, 12 lipca, będą podejmować Zabrze Warriors.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?