Sebastianek wraca do sił po poważnej operacji serca, na którą wspólnie złożyli się ludzie dobrej woli. Ma dobrą opiekę medyczną, mamę zawsze na posterunku a nawet dogoterapię. - Jest w coraz lepszej formie, ale wciąż ma częstoskurcze, dlatego przebywa na intensywnej terapii - informuje Katarzyna Krzemińska, mama Sebastianka, która towarzyszy synkowi w każdym momencie jego pobytu w szpitalu. - Wszyscy są mili, cierpliwi i pomocni, a przy tym bardzo profesjonalni. To, że mogę być przy dziecku cały czas, choć to wciąż intensywna terapia, ma ogromne znaczenie. Marzę, żeby tak było w każdym szpitalu.
Już po spacerze
Dzielny pacjent jest na dobrej drodze do wyzdrowienia. Odbył już nawet pierwszy po operacji spacer. - Jadł lunch na fotelu i chłodził sam po korytarzu, także dochodzi do sprawności i zdrowia bardzo szybko, po wielu kryzysach, problemach i bólu... - napisała mama Sebastianka, która z przejęciem obserwuje pracę serca synka na monitorze. - Po rozmowie z lekarzami wiem, że częstoskurcze zdarzały się wcześniej i jest to w sumie przewidywalne powikłanie jak na taką operację, która wymagała tak wielu zmian w sercu i płucach.
Mama Sebastiana podzieliła się dobrymi wiadomościami z liczną grupą osób, która wspierała zbiórkę pieniędzy na operację, a przy okazji zaapelowała do innych rodziców. - Bardzo dużo wiem na temat spraw serduszkowych dzieci, że jeśli chodzi o samą kardiochirurgię jest dobrze, naprawdę, ale jednak nie wszystkie wady potrafią operować w Polsce, dlatego drodzy rodzice, upewniajcie się i bądźcie świadomi co do leczenia dzieci... Ja gdybym w porę się nie zorientowała co się dzieje, byłoby zupełnie inaczej wręcz tragicznie... Całe szczęście szczęście los pokazał mi inna drogę, wręcz jedyną szansę, a wtedy już wiedziałam, że zrobię wszystko... Dziś jesteśmy po zwycięstwie, Sebuś pięknie dochodzi do siebie, lecz serduszko nie jest i nigdy nie będzie w pełni zdrowe i sprawne, ale żyje i to najważniejsze, może oddychać, kochać i czuć... Jest moim darem, cudem i największym szczęściem w życiu, mimo że nie jest łatwo, patrzymy pozytywnie na wszystko, co się dzieje wokół nas - napisała Katarzyna Krzemińska, dziękując wszystkim dobry ludziom za pomoc w leczeniu jej syna. - Jestem tu dzięki ludziom, którzy pomogli uzbierać te 3 miliony, ale tu za wszystko co po za kosztorysem trzeba płacić jak prywatnie. W kosztorysie mamy przyznane 10 dni leczenia pooperacyjnego i całe szczęście - wyrobiliśmy się i jest dobrze. (...) Musimy wyjść ze szpitala wręcz prosto z intensywnej, a powinniśmy jeszcze iść na zwykły oddział na kilka dni obserwacji... Ponieważ jest jak jest, mądrzy lekarze skierują nas do Ronalda MacDonalda z monitorem do kontroli, a oni będą widzieć pracę. Będziemy też dochodzić do szpitala na wyznaczone kontrole w ciągu kilku dni, zanim podejmą decyzję o możliwym powrocie do Polski... Już nie możemy się doczekać. Kalifornia uratowała życie Sebusia, więc sercem też tu będziemy, ale wracamy do Polski, bo tęsknimy za rodziną, zwierzakami i znajomymi.
Ratowali serduszko Sebastianka
Przypomnijmy, że Sebastian urodził się z krytyczną wadą serca, która przytrafia się raz na kilkadziesiąt tysięcy urodzeń. Przewód Botala, czyli połączenie aorty z pniem płucnym, zanika u noworodków do drugiego tygodnia życia. Było to jedyne miejsce, przez które u Sebastiana docierał tlen. Jakimś cudem przewód się nie zarósł i pozwolił mu żyć, ale jedynie na bardzo „niskich obrotach". Lekarze w Polsce zrobili tymczasowe sztuczne obejście, które niestety stopniowo prowadzi do nadciśnienia płucnego. Życie chłopca było zagrożone, a jedynym ratunkiem kosztowna operacja, na którą prowadzona była zbiórka poprzez serwis siepomaga.pl. Dzięki determinacji mamy chłopca, a także wsparciu wielu ludzi dobrej woli, zebrano upragnione ponad 2,5 miliona złotych, ale radość nie trwała długo, bo kosztorys operacji w Stanach wzrósł o niemal 300 tysięcy złotych. Tę kwotę także udało się zgromadzić, dzięki czemu możliwy był ratujący życie wyjazd do Stanów.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?