W sobotę podczas zjazdu okręgowego PiS wybrano szefa świętokrzyskich struktur partii. Został nim poseł Krzysztof Lipiec ze Starachowic, dotychczasowy pełnomocnik (senator Gosiewska nie otrzymała rekomendacji do startu w wyborach). Parlamentarzysta nie może jednak mówić o sukcesie. Do wygranej potrzebował minimum 115 głosów, a otrzymał zaledwie 120, przy czym aż 99 delegatów opowiedziało się przeciw.
Ten prawie równy podział na zwolenników i przeciwników Lipca (którzy zresztą nie muszą automatycznie być zaliczeni w poczet stronników Gosiewskiej, choć w większości nimi są) znalazł także odzwierciedlenie w wyborze 20 członków zarządu okręgowego.
PREZES KONSULTUJE
Dziś wszyscy w PiS mają świadomość, że osoba nowego prezesa na razie dzieli, a nie łączy. Wie to sam poseł Lipiec. W sobotę na konferencji prasowej po zjeździe pytano go, czy sposobem na zjednoczenie mogłoby być ustanowienie senator Gosiewskiej wiceprezesem. Parlamentarzysta nie wykluczył takiej opcji.
- Każdy pomysł jest dobry. Będę musiał wsłuchać się w głos naszego środowiska tak, aby w tej materii podjąć dobrą decyzję - odpowiedział.
W poniedziałek spytaliśmy prezesa Lipca, czy wie już, kogo będzie rekomendował na najbliższym posiedzeniu zarządu do funkcji wiceprezesów. Czy jedną z tych osób będzie senator Beata Gosiewska? - Wszystko jest możliwe. Muszę podzielić się z ludźmi pewnymi refleksjami, jak to mądrze ułożyć - powiedział.
Od bliskiego współpracownika Krzysztofa Lipca dowiadujemy się, że poseł na serio rozważa wariant z Gosiewską. - Wszystko idzie w kierunku jednoczenia środowiska wokół wspólnego celu, jakim jest wygrywanie wyborów - mówi nasz rozmówca.
Na porozumienie z senator liczy posłanka Maria Zuba. - Do tej pory nie odpowiadała na nasze zaproszenia do współpracy, sama też nie wykazała zainteresowania. Może ten sobotni dzień zmieni spojrzenie na działaczy PiS w regionie. Bardzo nam na tym zależy - mówi.
CHCĄ POJEDNANIA
Co na to obóz Beaty Gosiewskiej? Reakcje związanych z nią działaczy to ciekawy materiał do przemyśleń dla posła Lipca.
- Moim zdaniem prezes nie zdecyduje się na taki krok, ale nie byłoby to złe dla partii. Zaskoczyłby mnie pozytywnie - przyznaje anonimowo osoba ze ścisłego otoczenia senator. - Odebrałbym to jako dobry gest. Poseł Lipiec nie ma innego wyjścia, jeśli chce posklejać organizację. Dużo osób pragnie powrotu do tego, co było - mówi Janusz Barański, były prezes PiS w regionie.
I jeszcze jedna wypowiedź w tonie pojednania. - Senator Gosewska jest bardzo potrzebna prezesowi Lipcowi, bo nazwisko Gosiewski jest jedynym trwałym fundamtentem, jaki ostał się po ostatnich zawirowaniach. Bez współpracy z Gosiewską nowy prezes może zapomnieć o sukcesie politycznym, a przecież wszystkim nam na tym należy - mówi proszący o anonimowość działacz.
Prawa ręka senator Gosiewskiej, wiceszef jej kampanii wyborczej i kielecki radny Jarosław Karyś stawia sprawę jasno: - Decyzja należy do pani senator.
Beata Gosiewska przyznaje, że nie liczy na objęcie fotela wiceprezesa. - Mówię tak znając dotychczasowe zachowanie i brak woli współpracy prezesa Lipca. Jednak, gdybym otrzymała taką propozycję, to ją rozważę - zastrzega.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?