Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senator Gosiewska o polityce rodzinnej oraz zagrożeniu klęskami żywiołowymi

Paweł Więcek
Senator Beata Gosiewska
Senator Beata Gosiewska
Świętokrzyska senator Beata Gosiewska, która ubiega się o mandat europosła z 4. miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, zwyciężyła w piątek zarówno w głosowaniu sms, jak i w sondzie internetowej na portalu ECHODNIA.EU.

- Pomoc państwa dla rodzin może być zorganizowana na różne sposoby. Mogą być to specjalne, podatkowe ulgi rodzinne. Mogą być to bony oświatowe. Niektórzy postulują wprowadzenie specjalnych dodatków dla rodziców, którzy zdecydowali się na rezygnację z pracy i pozostanie z dziećmi w domu. Ważnym wsparciem są podejmowane również przez niektóre polskie samorządy programy dla dużych rodzin, zakładające tym rodzinom darmowy wstęp do kina, teatru, innych placówek kulturalnych czy na pływalnie. Jedne gminy takie rozwiązania wprowadzają, inne nie. Jednak brakuje działań systemowych, obejmujących całe państwo. To rola rządów, a także osób, zasiadających w parlamencie - mówi Beata Gosiewska.

- Ci, którzy twierdzą, że wsparcie rodzin się nie opłaca, myślą bardzo krótkowzrocznie. Nie ma lepszej inwestycji niż ta w młode pokolenie. To młodzież będzie w przyszłości pracować na nasze emerytury i dbać o jakość naszego życia w starszym wieku. Oczywiście stanie się tak, jeśli po pierwsze wzmocnimy rodzinę, w której dzieci będą mogły przejąć najważniejsze wartości. Po drugie, jeśli zapewnimy taki mechanizm, który pozwoli na to, by młodzi ludzie nie musieli uciekać z Polski, czy regionu świętokrzyskiego. A wyjazdów na emigrację było w ostatnich latach bardzo wiele. Zdecydowanie zbyt wiele - twierdzi Beata Gosiewska.

- Odpowiedzialna elita polityczna powinna ten problem odpowiednio zdiagnozować tak, by rodzina stała się priorytetem. Niestety, w ostatnich latach odnieść można wrażenie, że jest z tym pewien problem. O osłabieniu poziomu edukacji już mówiłam. Innym problemem jest na podważanie roli rodziny, lekceważenie woli rodziców. Przykładem jest protest w sprawie posyłania dzieci do szkół. Zebranych zostały miliony podpisów w sprawie zorganizowania referendum. Rząd zlekceważył ogromny protest społeczny. I przeforsował zmiany, które nie podobają się ogromnej grupie rodziców. Jeszcze bardziej dramatycznym jest protest rodziców dzieci niepełnosprawnych w polskim Sejmie. Dopiero dramatyczna decyzja tych ludzi, przyjazd na ulicę Wiejską w Warszawie sprawił, że problem rodzin niepełnosprawnych dzieci został zauważony przez media i rząd. Misję polityka rozumiem także jako potrzebę wyjścia do ludzi, wsłuchanie się w ich problemy. Problemy polskich rodzin, są odległe od naszych nawet ważnych i istotnych sporów politycznych. A od ich mądrego rozwiązania zależy przyszłość nasza i naszych dzieci - przekonuje Beata Gosiewska.

- Mówiąc o polskiej rodzinie i jej problemach nie sposób nie wspomnieć o bezpieczeństwie. Tym, co bezpieczeństwu temu zagraża, są także klęski żywiołowe. Z niepokojem śledzę informację o załamaniu pogody i zagrożeniu powodziowym dla naszego regionu. Wiele rodzin mieszkających w Świętokrzyskiem ma w pamięci dramatyczne wydarzenia sprzed czterech lat. Zalany Sandomierz, zniszczone lokalne miejscowości, podtopione domy. I dramat, tragedię mieszkających w tych domach ludzi. Niestety, musimy też pamiętać o odpowiedzialności politycznej. W latach 2005 -2007 za rządów Prawa i Sprawiedliwości powstały plany budowy wałów i zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Był to kompleksowy plan zmian. Po zmianie władzy i nastaniu rządów Platformy Obywatelskiej plany te nie zostały zrealizowane. To ogromny błąd. Widocznie rządzący uznali, że "jakoś to będzie" i że powódź nam nie grozi. Skupili się więc na PR, na autopromocji - twierdzi Beata Gosiewska.

- Życie pisze jednak różne scenariusze. I teraz zagrożenie powodzią jest realne, tymczasem zabezpieczenia przeciwpowodziowe w wielu miejscach w Polsce są niewystarczające. Przestarzałe wały, nieregulowane i niepogłębiane rzeki, to niestety standard. Przy zmieniającym się klimacie i anomaliach pogodowych, niewdrożenie programu przeciwpowodziowego jest poważnym niedociągnięciem, które szkodzi nam wszystkim. Są sytuacje i sprawy, gdzie trzeba odrzucić na bok sprawy partii politycznych i partykularny interes. Szkoda, że polski rząd często tego nie rozumie. Projekty rozwiązań przeciwpowodziowych zostały zarzucone nie dlatego, że były złe, ale dlatego, że przygotował je PiS. Wojna totalna, zapoczątkowana przez Platformę Obywatelską, ma wpływ nie tylko na walkę polityczną, ale na los Polaków i polskich rodzin. Powódź jest przykładem. Na pewno będę optować za tym, żeby powrócić do dobrego projektu naszego autorstwa. Nie dlatego, że projekt jest nasz, ale dlatego, że ma znaczenie dla bezpieczeństwa przeciwpowodziowego mieszkańców naszego regionu - podkreśla Beata Gosiewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie