Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjny wpis w Internecie mężczyzny, który płonął przed urzędem w Kielcach

Elżbieta ZEMSTA
Na miejscu tragicznych wydarzeń.
Na miejscu tragicznych wydarzeń. A. Piekarski
Trwa wyjaśnianie zagadki tajemniczych pożarów w Kielcach. Dramatyczny wpis na portalu internetowym elementem układanki?

"Nie mam sposobu na wyjście z tej sytuacji, w jakiej się znalazłem" - taki wpis znalazł się na profilu 60-letniego kielczanina w portalu społecznościowym.

Cztery dni później spłonęła hurtownia kosmetyków, z którą mężczyzna był związany, a on sam we wciąż niewyjaśnionych okolicznościach palił się przed Urzędem Wojewódzkim w Kielcach.

Dramat o świcie

Przypomnijmy, że w czwartek o godzinie 5.27 strażacy otrzymali informację o palącej się hurtowni kosmetyków przy ulicy Wikaryjskiej w Kielcach. Osiem minut później do straży dotarło kolejne zgłoszenie. Przed Urzędem Wojewódzkim w Kielcach płonął mężczyzna i należący do niego samochód. Na ratunek palącemu się człowiekowi rzucił się kierowca ambulansu, który akurat przejeżdżał obok urzędu. Kierowca opowiadał później: - Moment po tym, jak zacząłem ratować kierowcę opla, jego stojący obok samochód zaczął palić się jak pochodnia.

Szybko okazało się, że ciężko poparzony mężczyzna, który o życie walczy w szpitalu na Czerwonej Górze, jest związany ze spaloną hurtownią kosmetyków przy ulicy Wikaryjskiej. Policjanci badający obie sprawy, w piątek nadal podkreślali, że niewiele o nich wiadomo.

Trzy możliwości

- Musimy wiedzieć więcej, ale nie wykluczamy żadnej z ewentualności. A wydaje się, że w sprawie poparzonego mężczyzny mogą być trzy możliwości: udział innych osób, nieszczęśliwy wypadek lub próba targnięcia się na życie. Na razie wydaje się, że ta pierwsza możliwość, jest najmniej prawdopodobna -- mówił w piątek prokurator Sławomir Mielniczuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

W świetle tego, co stało się w czwartkowy ranek, niezwykle dramatycznie brzmi wpis, jaki w ostatnią niedzielę przed południem pojawił się na profilu mężczyzny w popularnym portalu społecznościowym. Zatytułowany jest "Bezsilność" a podpisany imieniem 60-latka, o którym znajomi mówią, że był społecznikiem i wspaniałym sąsiadem. Autor napisał: "Nie mam sposobu na wyjście z tej sytuacji, w jakiej się znalazłem. Mimo że doznałem tylu krzywd i upokorzeń ze strony osoby, której w życiu tyle pomogliśmy wspólnie z moją żoną to na domiar złego wszystko nam się zawaliło (...) Jeżeli moglibyśmy opuścić ten zwariowany kraj to chętnie gdzieś byśmy wyjechali, aby choć kilka lat pożyć jak człowiek. Ale cóż to chyba nie spełni się."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie