W szpitalu zapanował strach. Nikt nie chce na ten temat rozmawiać, zanim szczegółowe badania nie ustalą w 100 procentach bezpośredniej przyczyny nagłej śmierci.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, kobieta jeszcze dzień wcześniej uczestniczyła w popołudniowych zajęciach w Centrum Kształcenia Ustawicznego. Wieczorem poczuła się gorzej, a w nocy około godziny 2 rodzina wezwała pogotowie. Rano mąż nie zdążył nawet wykupić leków, gdyż żona zaczęła tracić świadomość. Rodzina odwiozła ją natychmiast do szpitala, gdzie półsenna trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej.
- Wirus miał piorunujące działanie - przyznaje jeden z lekarzy, który miał kontakt z zainfekowaną pacjentką.
Mimo interwencji lekarzy, stan zdrowia kobiety pogarszał się bardzo szybko. Pojawiły się wybroczyny. Kobieta zmarła po kilku godzinach pobytu w szpitalu. Osierociła dwuletnie dziecko.
Personel oddziału, który miał kontakt ze zmarłą, został profilaktycznie zaszczepiony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?