- Nie przegraliśmy tego spotkania w szatni. W pierwszym secie graliśmy jeszcze trochę bojaźliwie, ale w drugim i trzecim było już naprawdę dobrze i niewiele zabrakło, byśmy w końcu wygrali tego pierwszego seta na wyjeździe. Dobrze zaprezentowaliśmy się w ataku, mieliśmy też 10 bloków, a Skra tylko cztery. A przecież trzeba pamiętać, że byliśmy osłabieni, gdyż nie mogli grać dwaj nasi przyjmujący Maciej Pawliński i Jakub Szymański. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy prezentować się jeszcze lepiej - podsumował Wojciech Serafin.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Karolina Kudłacz-Gloc
(Źódło: kurierlubelski.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?