Serowa pasta według przepisu Ewy Gawryluk

- Moje gotowanie jest… radosne - uważa Ewa Gawryluk. - Zawsze wkładam dużo serca w przygotowanie potraw i przelewam na nie pozytywne emocje, bo dzięki temu zdecydowanie lepiej smakują. Gotowanie to sztuka, w której ważne są wszystkie zmysły. Mamy mistrzów malarstwa i kuchni, bo przecież za takich uchodzą najlepsi kucharze. Zdecydowanie najprzyjemniejsze są chwile, gdy widzę, że moje potrawy smakują innym, bo w końcu tworzę dla nich.

przygodę z gotowaniem zaczęłam od placków - wspomina aktorka. - Miałam wtedy osiem albo siedem lat. Wróciłam ze szkoły, weszłam do kuchni i chciałam zjeść coś dobrego. Wiedziałam, że placki robi się z mąki i jajek, ale nie znałam proporcji. Mimo to zabrałam się za ich przygotowanie. Wydawały mi się tylko trochę blade, więc dosypałam do nich kakao. Byłam strasznie szczęśliwa, bo udało mi się zrobić coś, co ma konsystencję i się nie rozpada. Zapakowałam moje dzieło i pobiegłam na skróty przez łąki do zakładu, w którym pracowała moja mama. Mimo że placki były ohydne i nie nadawały się do jedzenia, powiedziała, że jej smakują. Dzięki temu zachęciła mnie do gotowania i obudziła we mnie radość tworzenia.

Pasta weekendowa:
Składniki dla trzech osób:
20 dkg twardego sera żółtego, majonez, ząbek czosnku, natka pietruszki, pieczywo, oliwa z oliwek, sól, pieprz
Przygotowanie:
Zetrzeć ser żółty na grubej tarce i wsypać do miski. Dodać do niego łyżkę majonezu i wyciśnięty ząbek czosnku. Wymieszać wszystkie składniki, posolić i popieprzyć do smaku, a na koniec posypać pastę drobno posiekaną natką pietruszki. Ciemne albo jasne pieczywo pokroić na kromki, posmarować odrobiną oliwy z oliwek i wstawić na dosłownie kilka minut do piekarnika, by trochę się podgrzały. Po wyjęciu posmarować chleb pastą i pyszne ciepłe kanapki idealne na śniadanie gotowe. Smacznego!