Setne urodziny obchodziła pani Karolina Nyk z Głuchowa w gminie Kije. Było wielu gości i wspaniałe prezenty

Na początku uroczystości wójt gminy Krzysztof Słonina odczytał list gratulacyjny od premiera i specjalne życzenia od całej Rady Gminy. Dołączył piękny bukiet kwiatów i upominek. W imieniu Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, szef pińczowskiego oddziału placówki Jerzy Felczak, także pośpieszył z kwiatami i potwierdzeniem nowej znacznie wyższej emerytury.

Były także gratulacje i powinszowania od sekretarz gminy Anny Janas i kierowniczki Urzędu Stanu Cywilnego Danuty Noszczyk a wielebny proboszcz kijskiej parafii i wicedziekan dekanatu pińczowskiego, ksiądz kanonik Czesław Pawelec modlił się o zdrowie dla beneficjentki splendorów.
- Mama jest bardzo pogodna osoba o łagodnym i ciepłym usposobieniu, mimo iż życie jej nie rozpieszczało. Przyszło jej żyć przecież w bardzo trudnych czasach. Przeżyła dwie wojny światowe i w swoim życiu zdarzyło się, że pracowała nawet w kamieniołomach w Gołuchowie. Jeśli doliczymy do tego, że przez całe życie pracowała na roli i to w czasach, gdy o mechanizacji w rolnictwie nie można było mówić, to mamy obraz jej trudu - wspominała jedna z córek.

A pani Karolina miała córek pięć a ponadto doczekała się : 10 wnuczków 12 prawnuczków i 3 praprawnuczków. Prawnuczki Magdalena (13 lat..) i Klaudia (12 lat ) do dziś wspominają opowieści swojej prababci o czasach wojny i okupacji. Radakcja Echa Dnia dołącza do chóru najlepszych życzeń i gratulacji. Dwieście lat pani Karolino.