- To fantastyczna chwila. Żona czuje się dobrze, Kuba też, i w piątek, a najpóźniej w sobotę oboje opuszczą szpital. Nie mogę się już doczekać na nich w domu. Wszystko jest oczywiście przygotowane na powrót - mówi z entuzjazmem Łukasz.
Środkowy bloku kielczan nie wie jeszcze, czy syn będzie chciał pójść w jego ślady, ale na pewno będzie miał ku temu wszelkie predyspozycje jeśli chodzi o wzrost. Łukasz ma 205 cm wzrostu, żona Gabi, również środkowa - 199cm.
- Widziałem Kubę w szpitalu wśród innych dzieci i mówiąc szczerze wyróżniał się jeśli chodzi o wielkość - twierdzi Łukasz. - Jeśli więc chodzi o wzrost, to powinien być wysoki. Czy będzie siatkarzem? Nie wiem. Na pewno nie będę go do tego specjalnie namawiał, ani też nie będę mu odradzał. Sam zadecyduje - mówi Łukasz.
Polański ma nadzieję, że zwycięstwem w piątkowym pojedynku z Jastrzębskim Węglem w Hali Legionów (godzina 18) będzie mógł uczcić narodziny syna. Chce też przypomnieć się włoskiemu trenerowi gości Lorenzo Bernardiemu. W drużynie Jastrzębskiego Węgla Łukasz spędził trzy sezony, zanim w lecie tego roku zawitał do Effectora Kielce. U trenera Bernardiego nie grał za wiele, więc postanowił zmienić klub.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?