Siatkarze Farta Kielce grają ze Ślepskiem Suwałki

Podopieczni Dariusza Daszkiewicza grają ważny mecz. Mimo, że zespół z Suwałk zajmuje ostatnie miejsce w tabeli to "Farciarze" by sięgnąć po pełną pulę, muszą zagrać o niebo lepiej niż w przegranym meczu w Jaworznie.

Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli Ślepsk Suwałki to zdecydowanie najsłabszy zespół I ligi, w 14 spotkaniach uzbierał do tej pory tylko 11.

ZDECYDOWANY FAWORYT

W ostatniej kolejce Fart przegrał w Jaworzenie z Energetykiem 0:3.

- Od porażki, która w pewnym stopniu jest wkalkulowana w sport, bardziej boli styl, w jakim przegraliśmy ten mecz - mówi Dariusz Daszkiewicz, trener Farta Kielce.

- Na pewno w zawodnikach jest sportowa złość po tej porażce, a najlepiej wymazać to z pamięci wygrywając najbliższy mecz i kolejne - tłumaczy trener Daszkiewicz.

Siatkarze Farta Kielce są zdecydowanym faworytem dzisiejszej potyczki, ale aby myśleć o zdobyciu, najlepiej trzech punktów, muszą poprawić grę we wszystkich elementach, które szwankowały w Jaworznie.
- Mamy rozpracowane mocne i słabe strony zespołu z Suwałk, bardziej skupiliśmy się na słabych, aby w pełni je wykorzystać w meczu - mówi trener Daszkiewicz.

WSZYSCY ZDROWI. PRAWIE

Za wyjątkiem Sławomira Jungiewicza, który ma kłopoty zdrowotne i w Jaworznie nie grał na sto procent, wszyscy są zdrowi. - Sławek na tygodniu już trenował, ale nie na sto procent - mówi trener Daszkiewicz. - Myślę, że powinien zagrać, ale nie jest to przesądzone - dodaje.

Mecz rozpocznie się o godzinie 17 w Hali Legionów przy ulicy Bocznej, wstęp wolny.
Siatkarze Farta nie będą mieć dużo wolnego czasu po meczu, ponieważ już we wtorek o godzinie 18 grają kolejny mecz ligowy, również we własnej hali z Morzem Szczecin. - Jeśli chcemy realnie myśleć o awansie to oba mecze musimy rozstrzygnąć na swoją korzyść - kończy trener Daszkiewicz.