MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siedmiu zawodników Vive Targi z szansami wyjazdu na mistrzostwa Europy

Paweł KOTWICA [email protected]
O wyjazd na mistrzostwa Europy będą walczyć między innymi Daniel Żółtak (z lewej) i Piotr Grabarczyk (z prawej).
O wyjazd na mistrzostwa Europy będą walczyć między innymi Daniel Żółtak (z lewej) i Piotr Grabarczyk (z prawej). S. Stachura
Skrzydłowi Paweł Piwko, Patryk Kuchczyński, Mateusz Jachlewski i Rafał Gliński, obrotowi Daniel Żółtak i Piotr Grabarczyk oraz rozgrywający Tomasz Rosiński - to zawodnicy Vive Targi Kielce, którzy mają szansę znaleźć się w "16" reprezentacji Polski na austriackie Euro w piłce ręcznej.

W tym gronie jedynie Tomasz Rosiński debiutowałby na wielkiej imprezie. Pozostali to już "stare wygi" na tego typu turniejach. Paweł Piwko był na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, Patryk Kuchczyński ma srebrny medal z mistrzostw świata z 2007 roku i brązowy z 2009, był na mistrzostwach Europy w Szwajcarii (2006) i Norwegii (2008), Jachlewski również ma "srebro" mistrzostw świata sprzed dwóch lat i był na czempionacie Starego Kontynentu w ubiegłym roku, był również w Pekinie, Żółtak to tegoroczny brązowy medalista mistrzostw globu, a Grabarczyk był na mistrzostwach Europy w Słowenii (2004), jeszcze za kadencji selekcjonera Bogdana Zajączkowskiego.

NIE BRAĆ URLOPU W STYCZNIU

Podczas poniedziałkowego posiedzenia zarządu Związku Piłki Ręcznej w Polsce, które odbyło się w Warszawie, trener kadry Bogdan Wenta powiedział, że wstępnie wyselekcjonował już grupę 19 zawodników, którzy mają największe szanse, by pojechać do Austrii. Szkoleniowiec będzie musiał najpierw zgłosić 28-osobową kadrę (do 14 grudnia), z której na początku stycznia zostanie 22 zawodników, a przed turniejem trzeba będzie z nich wybrać 16 nazwisk.

Wenta nie chce zdradzać, kto znalazł się we wstępnie wytypowanej przez niego "19", ale nie zaprzecza, że bierze pod uwagę te siedem "kieleckich" nazwisk. - Tomek Rosiński wie, że ma szansę. I wie, że na styczeń ma nie planować urlopu - żartuje Wenta. - Mówiąc poważnie, to dochodzą do mnie sygnały, że pewne problemy ze zdrowiem ma Damian Wleklak. Gra w niemieckim Minden bardzo dużo, nie ma zmiennika i to się musi odbijać - dodaje trener.

Jeśli Wleklak nie mógłby jechać do Austrii, to Rosiński byłby praktycznie pewniakiem w kadrze, bo wtedy, pod nieobecność Grzegorza Tkaczyka, który wróci do gry dopiero w lutym, jedynym playmakerem w zespole byłby Bartłomiej Jaszka. "Rosa" ma na koncie zaledwie kilka występów w reprezentacji, ostatnio zagrał w czerwcu tego roku w meczu eliminacji mistrzostw Europy ze Szwecją we Wrocławiu.

KIELECKI ŚRODEK OBRONY?

Nie tylko skrzydła w Austrii mogą być"kieleckie, nasi zawodnicy walczą również o pozycje w środku obrony. Wydarzeniem byłby powrót do reprezentacji Grabarczyka, który zbiera bardzo dobre recenzje za grę w ekstraklasie, stanowiąc w niej z Danielem Żółtakiem najlepszy duet środkowych obrońców. - Piotrek powinien dostać szansę, ja też muszę walczyć. Ale obu nam będzie się ciężko dostać do "szesnastki". Na środku obrony jest duża rywalizacja, jest Artur Siódmiak i Michał Jurecki, oni tam rządzą i dzielą od kilku lat - mówi Daniel Żółtak.
- Rzeczywiście, Piotrek "chodzi mi po głowie". Zrobił duże postępy. Nie mówię tylko o graniu, ale o korzystnych zmianach w osobowości - mówi Wenta.

Mistrzostwa Europy potrwają od 19 do 31 stycznia przyszłego roku. W grupie eliminacyjnej "biało-czerwoni" zmierzą się z Niemcami, Szwecją i Słowenią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie