Siódmy Zjazd Wcześniaków Świętokrzyskich w Podzamczu Chęcińskim. Historie tych dzieci wyciskają łzy

Zjazd Wcześniaków Świętokrzyskich w Podzamczu Chęcińskim już po raz siódmy zorganizowały Stowarzyszenie na rzecz Wcześniaków Świętokrzyskich, Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach oraz Regionalne Centrum Naukowo-Technologiczne. Był on okazją do spotkania rodzin dzieci urodzonych przedwcześnie z personelem Klinki Neonatologii, a także do wymiany doświadczeń i rozmowy ze specjalistami

Wśród wcześniaków były dzieci z różnych miejscowości województwa świętokrzyskiego, między innymi niespełna dwuletnia Maja z Sandomierza, która urodziła się w siódmym miesiącu ciąży i ważyła zaledwie 700 gramów. Rodzice dziewczynki ze wzruszeniem wspominali chwile wielkiego strachu, jaki towarzyszył im podczas narodzin córeczki.

- Maja miała dwa wylewy - drugiego i czwartego stopnia, przez pierwszy rok była rehabilitowana codziennie, ale dziś są tego efekty. Maja chodzi, zaczyna pomalutku mówić

- wyjaśnia pan Piotr z Sandomierza, tata Mai. Mama dziewczynki wyznała, że urodziła tak wcześnie prawdopodobnie dlatego, że w tym czasie zachorowała jej mama, co bardzo ją załamało. Teraz, pomimo wielu trudności, Maja jest niezwykle radosnym i uśmiechniętym dzieckiem. -

- Jedyne, co możemy powiedzieć innym rodzicom wcześniaków to to, że nie wolno się poddawać. Jeżeli rodzice będą walczyć to i dziecko będzie walczyć. Trzeba być dzielnym, a życie to wynagrodzi

- zaznacza pan Piotr.

Skrajnym wcześniakiem jest też 5 - letni Mikołaj z Kielc, który urodził się w 24 tygodniu ciąży.

- Było przerażenie, jedna wielka niewiadoma, co to będzie

- wyznaje pan Paweł, tata Mikołaja. Mężczyzna ze wzruszeniem wspomina chwile, jak pierwszy raz mógł wziąć syna na ręce.

- Miał wtedy około dwóch miesięcy. Był niewiele większy niż moja ręka

- wyjaśnia. Mikołaj jest obecnie radosnym pięciolatkiem, ale tata chłopca nie ukrywa, że nie byłoby to możliwe dzięki codziennej rehabilitacji i pomocy wielu specjalistów.

Wcześniaki urodzone nawet w 24 tygodniu ciąży, ze skrajnie niską masą ciała już w granicach 500 gramów ratowane są między innymi w Klinice Neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.

- Warunkują to urządzenia, które wspomagają oddech, czynność serca, zapewniają odpowiednią temperaturę

- wyjaśnia Grażyna Pazera, kierownik Kliniki Neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach zaznaczając, że medycyna potrafi już bardzo wiele, ale nie zawsze jest w stanie uratować każde takie dzieciątko.

- Udało się stworzyć zespół niezwykle profesjonalnych ludzi, oddanych pacjentom, co jest gwarantem powodzenia w leczeniu dzieci - najsłabszych istot na świecie

- dodaje pani doktor.

O tym, że Zjazd Wcześniaków Świętokrzyskich to święto radości i wdzięczności dla zespołu pani doktor Pazery, dla tego, co stworzyła w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach mówiła Ewa Zajączkowska ze Stowarzyszenia Wcześniaków Świętokrzyskich.

-Jest tas dużo. Chcemy się cieszyć zdrowiem oraz tym, że jesteśmy

- zaznacza Ewa Zajączkowska.

To, że wcześniaki mogą żyć zdrowo i świetnie się rozwijać zaznacza Aleksandra Gładyś - Jakubczyk, neonatolog w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.

- Postęp neonatologi, perinatologii jest tak olbrzymi, że jesteśmy w stanie przekraczać pewne granice. Najważniejsze jest to, że dzieciaczki pomimo bardzo ciężkiego startu przychodzą na takie zjazdy jak dziś na własnych nogach, są radosne i rozwijają się prawidłowo

- uśmiecha się Aleksandra Gładyś - Jakubczyk.

Podczas Zjazdu Wcześniaków Świętokrzyskich w Podzamczu Chęcińskim można było oglądać piękne zdjęcia maluszków urodzonych w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach. Autorką fotografii jest Anna Trawka: