W poniedziałek, 27 stycznia pasażerowie pociągu "Bolko" z Lublina do Szczecina Głównego, nie kryli oburzenia i złości z powodu blisko 3-godzinnego opóźnienia. Pociąg zamiast wyruszyć z Kielc o godzinie 8:32, stał na stacji do godziny 11. O sprawie poinformowała nas jedna z pasażerek, która mówiła, że nikt nic nie wie, a obsługa pociągu o niczym nie informuje podróżujących.
Po wielu godzinach dla pasażerów podstawiono... autokary. Jak relacjonowali pasażerowie: "Mówią, że popsuła się lokomotywa". Pytani na miejscu pracownicy PKP nie chcieli komentować sprawy.
O komentarz zwróciliśmy się do rzecznik PKP Intercity, Katarzyny Grzduk. W odpowiedzi otrzymaliśmy:
- W pociągu 28100 "Bolko" doszło do usterki lokomotywy na stacji w Kielcach. Część pasażerów skorzystała z możliwości przesiadki do pociągu 3520 "Żeromski". Dla pozostałych podróżnych została zorganizowana zastępcza komunikacja autobusowa. Pasażerowie na bieżąco otrzymywali informacje o przewidywanym opóźnieniu i podejmowanych dalszych krokach - informował popołudniu Zespół Prasowy PKP Intercity z siedzibą w Warszawie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?