Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal! Świadomie narażał ludzi na zarażenie wirusem HIV. Sąd go skazał i... wypuścił na wolność!

Monika WOJNIAK [email protected]
Wyrok na 18-latka uprawomocnił się. Na początku przyszłego tygodnia nakaz aresztowania trafi do policjantów, którzy powinni 18-latka zatrzymać.
Wyrok na 18-latka uprawomocnił się. Na początku przyszłego tygodnia nakaz aresztowania trafi do policjantów, którzy powinni 18-latka zatrzymać.
Skandal - to słowo samo ciśnie się na usta. Sąd zwolnił z aresztu 18-letniego kielczanina, skazanego za to, że świadomie narażał ludzi na zarażenie wirusem HIV. Chłopak od ponad miesiąca jest na wolności.

Ta historia wstrząsnęła Kielcami pod koniec ubiegłego roku. Mieszkanka województwa łódzkiego zaalarmowała śledczych, że 18-letni kielczanin może narażać ludzi na zakażenie śmiertelną chorobą. Znalazła bowiem dokument, z którego wynikało, że chłopak jest nosicielem wirusa HIV. Martwiła się tym bardziej, że 18-latek zajmował wspólne mieszkanie z jej synem. Kielczanina zatrzymano i aresztowano. Poszukując osób, które mogły zostać przez chłopaka pokrzywdzone, prokuratorzy zdecydowali się ujawnić jego twarz i nazwisko.

Ostatecznie śledczy ustalili: młody człowiek już na początku 2008 roku dowiedział się, że jest nosicielem wirusa HIV. Mimo to, od marca do listopada naraził czterech mężczyzn na zarażenie. Pod takim właśnie zarzutem stanął przed kieleckim Sądem Rejonowym (odpowiadał też za wyłudzenie i kradzież). Dobrowolnie poddał się karze. 29 kwietnia tego roku usłyszał wyrok dwóch lat i trzech miesięcy więzienia. Tego samego dnia sąd… uchylił mu areszt. A że wyrok był jeszcze w tym momencie nieprawomocny, chłopak wyszedł na wolność.

ZAŻALENIE

Na decyzję o uchyleniu aresztu natychmiast zażaliła się prokuratura. - Już na kwietniowej rozprawie prokurator wnioskował o pozostawienie oskarżonego w areszcie, ale sąd zdecydował inaczej. A naszym zdaniem, przesłanki do stosowania tego środka nadal istnieją - mówi Beata Zielińska-Janaszek, pełniąca obowiązki zastępcy szefa Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód. - Istnieje też zagrożenie, że ów człowiek nadal może popełniać przestępstwa przeciwko zdrowiu. Wskazuje na to jego dotychczasowy tryb życia. Przepisy zezwalają na to, aby środki zapobiegawcze, w tym areszt, stosować aż do momentu rozpoczęcia odbywania kary.

Zażalenie prokuratury wczoraj rozpatrzył kielecki Sąd Okręgowy. Uznał, że 18-latek powinien wrócić za kraty.

"SĄD SIĘ POMYLIŁ"

Czemu w ogóle doszło do tego, że człowiek skazany za to, iż świadomie narażał innych na śmiertelne zagrożenie, został wypuszczony na wolność? - Sąd uznał, że nie ma podstaw do dalszego stosowania aresztu - tłumaczy Marcin Chałoński, rzecznik prasowy kieleckiego Sądu Okręgowego. - Od oceny decyzji sądu pierwszej instancji jest sąd wyższej instancji, czyli w tym przypadku okręgowy. A ten uznał, że Sąd Rejonowy się pomylił.

W tym czasie wyrok na 18-latka uprawomocnił się. Teraz więc są dwie podstawy do tego, aby trafił za kratki. Po pierwsze, decyzja o areszcie. Zapewne na początku przyszłego tygodnia nakaz aresztowania trafi do policjantów, którzy powinni 18-latka zatrzymać. Po drugie, zgodnie z procedurami, sąd wyśle chłopakowi wezwanie do stawienia się w zakładzie karnym, aby zaczął odsiadywać wyrok.

Gdzie jest 18-latek? Na wczorajszej sprawie o areszt chłopaka nie było. Nie musiał zresztą przychodzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie