Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w kieleckim bloku. Ludzie uwięzieni w mieszkaniach od dwóch tygodni!

Bartłomiej BITNER
90-letnia Wacława Musiał nie może się nadziwić, że naprawa zepsutej windy trwa niemal dwa tygodnie. Jest jedną z osób, która została całkowicie uwięziona. Mieszka na 8 piętrze, nie może chodzić po schodach.
90-letnia Wacława Musiał nie może się nadziwić, że naprawa zepsutej windy trwa niemal dwa tygodnie. Jest jedną z osób, która została całkowicie uwięziona. Mieszka na 8 piętrze, nie może chodzić po schodach. Dawid Łukasik
Niemal dwa tygodnie czekają na reperację popsutej windy lokatorzy bloku przy ulicy Piekoszowskiej 57 w Kielcach. - Jak może tyle czasu trwać naprawianie? W głowie się to nie mieści - komentują mieszkańcy.

Wielu schorowanych zostało uwięzionych w swoich mieszkaniach. Trafili do takiego "aresztu" przez awarię windy, do której części trzeba sprowadzić zza granicy. A tam - urlopy. Problem z naprawą przypomina scenariusz z kabaretu.

Budynek, w którym doszło do awarii dźwigu, został oddany do użytku w sierpniu 2009 roku. Od początku były problemy z jedyną w całym obiekcie windą. Z relacji mieszkańców wynika, że awarie zdarzały się dosyć często, nawet kilka razy w miesiącu. 26 sierpnia po raz kolejny winda odmówiła posłuszeństwa. Bardzo szybko, bo jeszcze tego samego dnia zgłoszono ten fakt konserwatorowi sprzętu - firmie Maxtel z Kielc. Niestety, do dzisiaj dźwig stoi nieczynny, a mieszkańcy z tego powodu są bardzo zdenerwowani.

- Żeby niemal przez dwa tygodnie nie zdołano go naprawić? To niesamowite - irytuje się pani Stanisława. - Na niedogodności narażone są matki, które muszą znosić i wnosić wózki z małymi dziećmi, ale przede wszystkim starsi ludzie. Oni stanowią jedną czwartą lokatorów bloku. Mają mieszkania na wysokich piętrach i dla nich ogromnym problemem jest schodzenie i wchodzenie po schodach - mówi.

Niektórzy zostali całkowicie uwięzieni, ponieważ nie są w stanie zejść parę pięter po schodach. Tak jak na piątym piętrze Janina Dzigman, która z powodu astmy przez cały czas nie rozstaje się z butlą tlenową, czy 90-letnia Wacława Musiał z ósmego piętra, poruszająca się o lasce ze względu na chore nogi. Obie kobiety przyznają, że korzystanie ze schodów jest dla nich ogromnym utrudnieniem. Pomagają im ich dzieci, które między innymi robią zakupy, ale ze względu na pracę nie są dyspozycyjne przez znaczną większość dnia.
Starsze kobiety czekają więc z utęsknieniem na naprawę windy. Kiedy awaria zostanie usunięta? Według zapewnień Rafała Korbana, dyrektora działu dźwigowego w firmie Maxtel, odpowiedzialnej za konserwację wind, nastąpi dopiero w poniedziałek. - Czekamy, aż przyjdzie nam potrzebna część. A dotrze ona ze Szwecji - wyjaśnia. Tam produkowany jest bowiem ten element, który uległ uszkodzeniu i unieruchomił windę w bloku przy ulicy Piekoszowskiej. - Chodzi dokładnie o enkoder. Jest to urządzenie odpowiadające za precyzyjny dojazd kabiny do piętra - wyjaśnia Korban.

Dlaczego sprowadzenie części trwa tak długo? Jak tłumaczy dyrektor Korban o przysłaniu enkodera ze Szwecji musieli zdecydować... Włosi, ponieważ to firma GMV z Italii jest producentem windy jako całości.

- I właśnie skontaktowanie się z nią zajęło nam najwięcej czasu. Wszystko przez... urlopy, na które Włosi masowo się wybierają w sierpniu - tłumaczy Korban.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie