Od pewnego czasu piłkarzom kieleckiej Korony zaczęły ginąć cenne rzeczy, zostawiane w szatni na stadionie przy ulicy Ściegiennego. Jak opowiadają znający sprawę, ktoś stracił zegarek, ktoś koszulkę, kto inny markowe buty do gry z dopiero co wypuszczonej na rynek kolekcji.
Przedmioty znikały z szatni, do której dostęp umożliwiają elektroniczne karty. By ukrócić proceder, w pomieszczeniu zainstalowano kamerę. Szybko dało to efekt. Kieleccy policjanci dostali oficjalne zawiadomienie o kradzieży w stadionowej szatni. Wynika z niego, że skradzione zostały rzeczy warte około tysiąc złotych. Kryminalni zaczęli poszukiwania podejrzewanego, najprawdopodobniej pracownika agencji wynajętej do ochrony obiektu przez jego zarządcę. Osoby takie dysponują kartami umożliwiającymi dostęp do szatni.
Przedstawiciele klubu piłkarskiego nie chcieli w czwartek rozmawiać o sprawie. - Nie komentujemy tej sytuacji - mówił w czwartkowy wieczór Paweł Jańczyk, rzecznik prasowy Korony Kielce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?