Kamienica była najstarszym świeckim budynkiem mieszkalnym w Wiślicy. Zaniedbana podupadała przez setki lat. Jej spadkobiercy w końcu dogadali się i wystawili obiekt na sprzedaż. Przez długi czas nie było chętnego. W końcu znalazł się inwestor. Kupił, sporządził projekt remontu, uzyskał dla niego akceptację wojewódzkiego konserwatora zabytków i rozpoczął prace…
We wtorek czytelniczka, mieszkanka Wiślicy, zaalarowała nas, że z zabytkowej kamienicy w narożniku Rynku i ulicy Jasnej została tylko kupa gruzu. - To bestialstwo! Doszczętnie rozebrali liczący trzy i pół wieku budynek. Tak wygląda u nas ochrona dziedzictwa kulturowego - denerwowała się kobieta.
Wiadomość o zburzeniu kamienicy, która tak zdenerwowała czytelniczkę, z zadowoleniem przyjęli niektórzy mieszkańcy. - To było straszydło. Straszna rudera. Stała przy chodniku, mogła się zawalić. Teraz zbudują nową - oceniali ludzie.
Dla mieszkańców i władz gminy - kamień z serca. Tymczasem inwestor ewidentnie odstąpił w fazie realizacyjnej od projektu zatwierdzonego przez instytucje trzymające pieczę nad obiektem i przebiegiem prac remontowych.
- Nie dostaliśmy zawiadomienia o zawaleniu się murów. Pojedziemy to sprawdzić - potwierdził nasze przypuszczenia szef buskiego nadzoru budowlanego Jacek Bławat. Na wizję lokalną udał się również konserwator zabytków.
Czytaj więcej w czwartek w Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?