Skarżyszczanie wygrali trzy spotkania z rzędu. Dwa remisy i jeden triumf Orlicza

Granat zanotował kapitalny początek rozgrywek. W drugiej kolejce pokonał na wyjeździe GKS Rudki 3:0 (1:0). Bramki dla „trójkolorowych” zdobyli w tym pojedynku: Krzysztof Chatys, Dawid Dulęba oraz Jakub Lisowski. W środę podopieczni trenera Jerzego Rota przywitali się z własną publicznością. Ograli Gród Ćmińsk 2:0 (1:0). Tym razem do siatki przeciwników trafili: Artur Kuliński oraz Damian Gardynik.

Po tej ostatniej victorii Granat wskoczył na pozycję lidera, obecnie jako jedyny w stawce ma komplet dziewięciu punktów na koncie. O dwa wyprzedza Zenit Chmielnik, Klimontowiankę Klimontów i Star Starachowice. - Chciałoby się powiedzieć - chwilo wiecznie trwaj - powiedział nam po zwycięstwie nad Grodem trener Rot. Skarżyski szkoleniowiec przyznał, że właśnie środowa potyczka była dla jego podopiecznych najtrudniejsza. W Granacie przeważa młodzież, dla której każdy pojedynek będzie wymagający. - Kolejne wygrane podbudowują nas, umacniają w przekonaniu, że jesteśmy w miarę mocni. Oczywiście po tym bardzo udanym początku sezonu urośliśmy do rangi jakiegoś faworyta, ale większość zespołów będzie grała przeciwko nam tak jak w środę Gród. Daleki jestem od składania jakichś deklaracji czy zobowiązań, głoszenia haseł typu „idziemy na mistrza”. My dopiero tworzymy zespół - zaznacza Rot, tonując nieco hurraoptymistyczne nastroje kibiców, którzy już widzieliby Granat w czwartej lidze. - Latem odeszli od nas doświadczeni: Bartosz Styczyński, Paweł Markowicz. Teraz naszą siłą jest kolektyw - dodaje trener „niebiesko-biało-czerwonych”.

W niedzielę Granat czeka trzeci wyjazd w sezonie. Tym razem zmierzy się z Polanami w Pierzchnicy (zajmują siódme miejsce z czterema punktami). Początek spotkania o godzinie siedemnastej.