W gminie Suchedniów jest tylko jedno miejsce, przeznaczone specjalnie dla dzieci i młodzieży jeżdżącej na łyżworolkach, hulajnogach, specjalnych rowerach i deskach. Ogrodzony skatepark przy ulicy Bodzentyńskiej znajduje się przy Suchedniowskim Ośrodku Kultury „Kuźnica”. To miejsce cieszy się w sezonie ogromną popularnością. Każdego dnia, od rana do nocy (teren jest oświetlony, więc można korzystać również po zmroku) ewolucje ćwiczą tam młodzi suchedniowianie. W internecie można obejrzeć ich sfilmowane wyczyny. W 2014 roku odbyły się tam nawet mistrzostwa w skateboardingu.
Dobre czasy ma za sobą
Niestety, najlepsze lata skatepark ma już zdecydowanie za sobą. W końcu został oddany do użytku już dziesięć lat temu - powstał przy okazji rozbudowy ośrodka kultury. Dziś prezentuje się fatalnie. Sklejka, którą wyłożono metalowe konstrukcje „hopek” w wielu miejscach jest popękana. Są w niej pokaźne dziury. Słowem, nie jest bezpiecznie. - Jeżdżąc, trzeba było bardzo uważać, żeby kółkiem nie wjechać w dziurę. Nie raz kończyło się upadkiem. W dodatku w jednej ze skoczni, w dziurze, osy założyły sobie gniazdo. Skatepark już od dawna nadaje się do remontu - twierdzi młody suchedniowianin. - Niech miast coś z tym wreszcie zrobi - dodaje. Oprócz tego, że urządzenia już zostały wyeksploatowane, ścianę oddzielającą skatepark od placu zabaw dla najmłodszych zdewastowano - jest wymazana paskudnymi rysunkami i napisami. Jeszcze jesienią rozmawialiśmy na ten temat z burmistrzem Suchedniowa, Cezarym Błachem. Gmina miała się zająć sprawą.
Wkrótce będzie remont
Andrzej Karpiński, dyrektor „Kuźnicy”, która sprawuje pieczę nad tym miejscem, zdaje sobie sprawę, że remont jest niezbędny. Skatepark służył młodzieży przez dekadę. - Wkrótce rozpocznie się remont. Zaczynamy od zainstalowania monitoringu w tym miejscu, żeby obiektu nie dewastowano. Przed sezonem wykonamy konserwację urządzeń, latem można będzie jeździć - zapowiada. W planach dyrektora Karpińskiego była wymiana „hopek” na nowe. Jednak koszt, blisko sto tysięcy złotych, okazał się zbyt wysoki. Ostatecznie rada miejska nie przyznała na ten cel dodatkowych pieniędzy, o które wnioskował. Znikną za to bohomazy ze ściany. W ich miejscu pojawi się profesjonalny, piękny mural. Jaki? To będzie niespodzianka.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Flesz. Regionalny Puchar Polski, Król Twittera w V lidze, Odra bardziej hiszpańska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
