Do wypadku doszło około godziny 22.30 na ulicy Sienkiewicza w podkieleckich Daleszycach. Na prostym odcinku drogi zderzyły się skoda octavia i ciężarowe volvo. Skoda, którą kierował 32-letni mieszkaniec Daleszyc, wjechała pod naczepę ciężarówki. Za jej kierownicą siedział trzeźwy 31-latek. Kierowca skody zginął na miejscu. 31-latkowi nic się nie stało.
SŁYSZAŁY HUK
- Nic nie widziałam, ale słyszałam ogromny huk. Kiedy wyszłam z domu, zobaczyłam, że zderzyły się dwa samochody - opowiadała mieszkanka Daleszyc.
Obok kobiety stała duża grupa ludzi. Wszyscy przyszli zobaczyć, co się stało. - Pierwsi przyjechali policjanci i pogotowie ratunkowe, potem strażacy. Od razu było wiadomo, że kierowca nie żyje, bo auto wbiło się mocno pod naczepę - relacjonowała jedna z kobiet.
NIE MIAŁ SZANS
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że 31-latek kierujący ciężarówką jechał od strony Kranowa. W Daleszycach zatrzymał samochód, żeby wjechać na posesję. Podczas cofania w naczepę pojazdu uderzyła jadąca w kierunku Kranowa skoda octavia. 32-letni kierowca nie miał szans na przeżycie.
- Zginął młody człowiek. Niestety to nie pierwsza tragedia w tym miejscu. Mimo że droga jest prosta i oświetlona, ciągle dochodzi tu do wypadków - mówili przyglądający się pracy policjantów i strażaków mieszkańcy Daleszyc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?