Policjanci opowiadają, że do pensjonatu w podkieleckiej miejscowości 50-latek przyjechał z synem w sobotę. Obaj umówili się tu z dwiema paniami z Warszawy. Po co - tu policjanci dyskretnie milczą. Mówią tylko, że towarzystwo piło alkohol.
- W pewnej chwili panie wyszły na balkon na papierosa. I to wtedy 50-latek wyskoczył. Na szczęście przeżył, bo balkon był na pierwszym piętrze, a mężczyzna upadł na toyotę - mówią policjanci. - Wyjaśniał nam potem, że chciał popełnić samobójstwo. Był przekonany, że jest w swoim mieszkaniu w Bielsku. Mieszka na 10 piętrze…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?